Kto więc konkretnie nie będzie musiał płacić haraczu (tak abonament nazywał premier Donald Tusk) na publiczne media? Otóż do osób obecnie zwolnionych z opłat (czyli tych, którzy ukończyli 75 lat i inwalidów I grupy) dołączyli emeryci, którzy ukończyli 60 lat, trwale niezdolni do pracy renciści, bezrobotni oraz uprawnieni do świadczeń socjalnych i przedemerytalnych.
Przypomnijmy: zgodność nowelizacji ustawy abonamentowej z konstytucją zakwestionował Lech Kaczyński (60 l.). W uzasadnieniu prezydent utrzymywał, że większa liczba osób zwolnionych z opłat abonamentowych w istotny sposób zmniejszy wpływy do budżetu TVP i Polskiego Radia.
Według szefa KRRiT Witolda Kołodziejskiego decyzja TK oznacza ogromne kłopoty dla mediów publicznych, gdyż wpływy z abonamentu znacznie się zmniejszą. Według "Gazety Wyborczej" Kołodziejski liczy jednak, że finansową sytuację mediów publicznych mógłby poprawić kolejny wyrok Trybunału w sprawie ustawy abonamentowej. Otóż 17 listopada TK rozpatrzy bowiem skargę rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego, który zarzucił, że brak sprawnych mechanizmów poboru i egzekucji abonamentu RTV sprawia, iż opłata ta nie jest powszechna i zaprzecza zasadzie "równości ponoszenia ciężarów państwowych".