Festiwal Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci. Polska historia inspiruje twórców

Arkadiusz Gołębiewski: - Festiwal Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci zrodził się z potrzeby znalezienia w polskiej przestrzeni festiwalowej miejsca, gdzie będzie można prezentować dorobek filmów dokumentalnych odnoszących się do polskiej historii najnowszej. Początkowo miały być prezentowane głównie dzieła o Żołnierzach Wyklętych, jednak szybko zdecydowaliśmy się na rozszerzenie tematyki do 1989 roku i ta formuła już się utrzymuje. W każdym roku festiwal się rozwija, tak jak zmienia się w Polsce świadomość i podejście do tematów historycznych. Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie takie filmy mogłyby być prezentowane.

Zobacz też: POLSKA 25 LAT WOLNOŚCI. Zamów za darmo Mapę Wolności już DZIŚ!

Tak żeby był on artystyczny, ciekawy od strony plastycznej i jednocześnie spójny od strony historycznej

Mimo że mamy prawie 200 festiwali filmowych, to tematyka historyczna jest na nich pomijana. U nas polska historia najnowsza inspiruje twórców. Jest to też miejsce, gdzie można o tej historii dyskutować. Dyskutują historycy i filmowcy, by wypracować najlepszy model opowiadania o historii w sposób filmowy. Tak żeby był on artystyczny, ciekawy od strony plastycznej i jednocześnie spójny od strony historycznej. Jako filmowcy musimy zrozumieć, że nie możemy traktować historii wybiórczo. Musimy uciekać od zbędnej publicystyki, a robić filmy ważne, niezakłamujące historii. Festiwal stał się miejscem ważnych rozmów. To zastanawianie się stało się jakby osobną gałęzią. Nasz festiwal wyrósł na imprezę, która skupia opozycjonistów z różnych krajów, jak np. z Rumunii, Łotwy, Ukrainy, Czech czy Mongolii.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail