Krzysztof Olewnik został porwany w 2001 roku. Jak wykazało śledztwo, porywacze byli dla niego bezwzględni: młody chłopak, syn potentatów branży mięsnej, przed utratą życia strasznie cierpiał. Złamano mu nadgarstek, a ból był tak silny, że Krzysztof okresowo tracił przytomność. Gniły mu także zęby i dziąsła.
Krzysztof Olewnik był torturowany przed śmiercią - gniły mu zęby i dziąsła
Olewnik zginął, bo przeszkadzał mafii?
Dopiero we wrześniu tego roku Trybunał w Strasburgu stwierdził, że popełniono mnóstwo błędów przy śledztwie. Zdruzgotany ojciec Krzysztofa, Włodzimierz Olewnik, podkreślił, że to smutna i spóźniona satysfakcja: Włodzimierz Olewnik po wyroku Trybunału: mieliśmy rację. Czujemy satysfakcję
Grób Krzysztofa Olewnika znajduje się na Cmentarzu Zabytkowym w alei Floriana Kobylińskiego w Płocku. Łatwo do niego trafić: Krzysztofa pochowano przy jednej z głównych alejek, niemal na wprost od głównej bramy wejściowej. Nagrobek jest oryginalny i nawiązuje do cierpień, jakie przeszedł mężczyzna przed śmiercią: płyta nagrobna jest popękana, krzyż złamany. Nagrobek zdobi werset z Księgi Izajasza: Spodobało się Panu zmiażdżyć swojego sługę cierpieniem.