Piłkarzowi Legii Warszawa zadłużonemu na ponad 200 tysięcy złotych pomaga w powrocie do normalnego życia sztab profesjonalistów.
Droga krajowa nr 656, 22 km od Ełku. Stare Juchy - 1800 mieszkańców, kościół, kilka sklepów. Na samym końcu wsi Ośrodek Terapii Uzależnień (OTU) - to w nim Kamil Grosicki (19 l.) walczy o powrót do normalnego życia.
Ośrodek jest zamknięty - pacjenci nie mają dostępu do telefonów, Internetu i telewizji.
Bez cudownie uleczonych
- Izolacja to podstawa. Tylko w ten sposób można łatwiej i szybciej walczyć z nałogiem - wyjaśnia Leszek Sagadyn, psycholog kliniczny i specjalista psychoterapii uzależnień oraz jednocześnie kierownik placówki.
- Hazard w ostatnich latach jest coraz popularniejszy i, niestety, walka z nim nie jest łatwa - dodaje Sagadyn. Leczenie Grosickiego potrwa 6 tygodni, a jego koszt - 6,5 tys. zł - pokrywa Legia.
- Ale zaznaczam - taka terapia to nie jednorazowy strzał. Nikt stąd nie wychodzi cudownie uleczony. Prawdziwa walka zaczyna się dopiero po opuszczeniu ośrodka - ocenia ks. mgr Jerzy Krzewicki, prezes OTU i Fundacji "OTUlony w nadzieję".
Na boisku myśli o kasynie
W Starych Juchach przebywają nałogowcy: alkoholicy, hazardziści, uzależnieni od Internetu.
U sportowców hazard jest szczególnie niebezpieczny. - W trakcie meczu nie myślą o grze, ale o tym, do którego kasyna pójść, za ile zagrać - mówi Marek Kamionowski, kierownik terapii OTU.
- Mieliśmy kiedyś przypadek, że pacjent pił tylko w weekendy, jednak od poniedziałku do czwartku jego myśli krążyły wyłącznie wokół piwa - zdradza Krzewicki.
Grosicki upadł tak nisko, że do kasyna potrafił przyjść w dniu meczu. Przed potyczką z Odrą Wodzisław wygrał 10 tys. zł, ale i tak wszystko musiał oddać. "Super Express" dowiedział się, że w jednym z salonów gier "ludziom z miasta" jest winny blisko 200 tys. zł!
Beenhakker go powołał
- W takim momencie działają tzw. mechanizmy iluzji zaprzeczania. Delikwent jest przekonany, że w każdym momencie może przestać, a to nieprawda! - mówi Kamionowski.
Tylko w tym roku, OTU leczyło się 10 hazardzistów. Od grających niskimi sumami, po stawiających na jeden zakład 10 tys. zł. Większość z nich to ludzie w wieku 21-22 lat.
Kamil Grosicki został powołany przez Beenhakkera na zgrupowanie kadry w Turcji. - Ma wielki potencjał - chwali go Leo.
Ale do Antalyi z kadrą "Grosik" nie pojedzie, tam też są kasyna.
Tak wygląda dzień Kamila w Starych Juchach
6.00-pobudka
6.20-6.30 - rozruch poranny, spacer
6.30-7.15 - toaleta, sprzątanie
7.00-7.15 - wydawanie leków
7.15-7.30 - kontrola porządku w pokojach
7.30-8.00 - rozmyślania na nowy dzień
8.00-8.30 - śniadanie
9.00-10.30 - terapia grupowa
11.30-13.00 - psychoedukacja
13.00-14.00 - obiad
14.00-15.30 - terapia grupowa
17.00-18.00 - wykład
18.00-18.30 - kolacja
21.30-rozejście się do sal
22.00-6.00 - cisza nocna