Idiota z Cisk: Wrzuciłem bombę do ogniska

2010-05-26 15:23

Mieszkańcy wsi Cisk (woj. mazowieckie) są porażeni głupotą Przemysława Gołębiewskiego (21 l.) i jego kolegów - Bogusława M. (35 l.) i Krzysztofa D. (30 l.). Pozbawieni wyobraźni i rozumu mężczyźni wrzucili do ogniska ważącą 60 kg bombę z II wojny światowej. Huk eksplozji ładunku wstrząsnął całą okolicą, leciały szyby z okien, a odłamki rozrywały okoliczne drzewa. Tylko cudem nikt nie zginął.

Przemysław Gołębiewski i jego koledzy już zyskali we wsi pogardliwy przydomek "saperów", a ludzie pukają się w czoło na ich widok. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce. - Za nielegalne posiadanie amunicji oraz narażenie zdrowia i życia innych osób grozi im nawet 8 lat więzienia - wyjaśnia prokurator Edyta Luchcińska.

Przeczytaj koniecznie: Żory: Robił bombę i wysadził się w powietrze

Dowodami w sprawie są filmy zarejestrowane telefonami komórkowymi przez grupę nastolatków. Prokuratura nie chce na razie ich ujawniać, ale naszym reporterom udało się zdobyć dwa z nich od jednego z mieszkańców wsi. Na pierwszym filmie wyraźnie widać potężną bombę ułożoną na przygotowanym do podpalenia ognisku oraz oglądających ją z każdej strony zafascynowanych nastolatków ze wsi. Na kolejnych ujęciach widać to, co zostało z bomby i okolicy po tym, jak już doszło do eksplozji.

Najmłodszy z wybuchowych panów, Przemysław, zdaje się w ogóle nie rozumieć, do jak wielkiej tragedii mógł się wraz z kolegami przyczynić. - Przecież przegoniliśmy małolatów z lasu, a sami schowaliśmy się ponad 100 metrów od ogniska - kwituje mężczyzna, głupkowato się uśmiechając i wzruszając ramionami.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki