Wygląda na to, że związek Isabel i Kazmierza Marcinkiewicza zmierza ku końcowi. Ich romansem, a potem małżeństwem żyła cała Polska. Jednak ich miłość to już przeszłość. Żona byłego premiera wyznała w rozmowie z "Super Expressem", że zawiodła się na, nim i została kopnięta w d**ę.
Postanowiła prowadzić bloga
Kilka lat temu po powrocie do kraju postanowiła, że założy bloga o "pięknie i równowadze, sile natury, na co dzień oraz sile kobiety w biznesie".
- Powrót do Polski zainspirował mnie. Znalazłam nową pasję, którą chciałabym się z Wami podzielić. Będę dla Was pisać o pięknie i równowadze, sile natury na co dzień oraz sile w biznesie. Jeśli ten krótki wstęp zainteresował Was choć trochę, stay tuned! - taki był pierwszy wpis Isabel na jej blogu.
Zobacz: Isabel Marcinkiewicz wspomina piękne chwile z Kazem: Lot do Japonii to nasza słodka tajemnica!
W jednym ze swoich utworów I znów o M... i M... nawiązywała do braku poszanowania przez drugą osobę, która nie szanuje innych ludzi życia intymnego, oraz tego, że nie szanuje innych ludzi i ciągle coś knuje. Czy w ten sposób nawiązywała do Kazimierza Marcinkiewicza? W rozmowie z "Super Expressem" tak mówiła o swoim mężu. - Czuje się oszukana i wykorzystana. Skrzywdził kiedyś swoją pierwszą żonę, a teraz drugą - powiedziała o nim. Zakończyła, że na koniec oba M przetrwają. Patrząc na obecną sytuację nie ma szans, aby związek Kazmierza i Isabel przetrwał. - Po Nowym Roku pękło mi serce. Zrozumiałam, że Kaz przestał mnie kochać, a ja muszę odciąć się od niego! I to, jak najszybciej - powiedziała w rozmowie z nami Isabel.
Przeczytaj: Isabel SZCZERZE o Marcinkiewiczu: Pękło mi serce! Kaziu kopnął mnie w d**ę. TYLKO U NAS
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
I znów o M... i M...
To ona sprawia
Że tyle negatywnych i pozytywnych komentarzy się pojawia
Prosta i skomplikowana
Najlepsza ta mocna i niepokonana
Oczywiście pikantności do wszystkiego trzeba dodać
I na pierwsze strony podać
Tak łatwo dziś o wypaczenie
Słów, wyznań zniekształcenie
Drugie M ludzi nie szanuje
Tylko ciągle coś nowego knuje
Za ich plecami tworzą historie, opinie niebywałe
Które często z prawdą nic wspólnego nie mają wcale?
Domysły, doniesienia
Nikt prawdy nie docenia
M nie szanuje innych ludzi życia intymnego
A potem mówi o wystawianiu na sprzedaż przez nich samych życia prywatnego
Czy to wytłumaczenie na ich niecną grę?
I dyskusja nadal wrze
Na koniec konkluzja się pojawia: że to wszystko żenada...
Jeśli więc wszyscy to żenadą nazywają
To czemu komentują, gazety czy TV oglądają?
Wybór prosty nieskomplikowany. Na raz dwa trzy
Odbiorniki wyłączamy.
Morał z tego taki: M i M sobie zawadzają
A koniec będzie taki, że oba M przetrwają:)