Jak przebiegał lot 016 - DLACZEGO BOEING 767 uległ awarii

2011-11-03 20:27

Jak to możliwe, że najmłodszy we flocie LOT-u samolot, 14-letni Papa Charlie wart 150 milionów dolarów, uległ tak rozległej awarii? Nad tą zagadką głowi się teraz Komisja ds. Badania Wypadków Lotniczych. Na razie wiadomo tyle, że nie zadziałał żaden z dwóch systemów wysuwania podwozia, w tym awaryjny.

W Newark pod Nowym Jorkiem było tuż przed północą, gdy startował polski boeing 767. Problemy lotu numer 16 zaczęły się po pół godzinie. Komputer przekazał informacje o awarii centralnego układu hydraulicznego, odpowiedzialnego za działanie klap i podwozia.

Czemu załoga zdecydowała się lecieć do Warszawy? Bo w samolocie jest drugi, awaryjny system wysuwania podwozia - elektryczny. Załoga nie wiedziała wtedy, że także i ten system zawiedzie. Samolot miał wylądować w Warszawie o 13.35, ale po godz. 14 wciąż był w powietrzu. To mniej więcej wtedy kapitan Tadeusz Wrona (54 l.), kołując nad stolicą, podjął parę kolejnych, nieudanych, mimo otwarcia klap, prób wysunięcia podwozia awaryjną metodą. Wtedy pasażerowie dowiedzieli się, że konieczne jest lądowanie awaryjne.

- Leciałem tym samolotem 500 razy i nigdy wcześniej takie zdarzenie nie miało miejsca - stwierdził kapitan na konferencji prasowej. - Pierwszy moment krytyczny pojawił się dopiero w momencie próby wypuszczenia podwozia w okolicy Warszawy, ta sytuacja nas zaskoczyła - dodaje pierwszy pilot.

Jakie jest rozwiązanie zagadki lotu numer 16? Eksperci podkreślają, że potrzeba tygodni prac Komisji ds. Badania Wypadków Lotniczych, by to wyjaśnić: - Instalacja hydrauliczna w tym samolocie jest bardzo złożona i naprawdę za wcześnie na jednoznaczne stwierdzenie, co zawiodło - mówi Bartosz Głowacki ze "Skrzydlatej Polski".

- Możemy tylko spekulować. Nieszczelność zaworów, pomp, a może błąd dotyczył komputera? W każdym razie tego, co się stało, nie nazwałbym z pewnością cudem. W dzisiejszym lotnictwie cuda się nie zdarzają. Sukces pilota to wynik lat ciężkiej pracy na symulatorach i zdobywania wiedzy. Potrzeba było kilkudziesięciu lat doświadczeń w transporcie lotniczym i musiało zginąć wielu ludzi, nim udało się osiągnąć dzisiejszy poziom. Piloci w przypadku takiej usterki postępują dokładnie według instrukcji. Tu nie ma miejsca na przypadek, metodę prób i błędów, jest tylko opanowane działanie według ustalonych zasad - dodaje ekspert.

Tyle ważył boeing 767

Masa własna: 80 - 100 ton

Masa paliwa - 73 tony

Masa paliwa nad Okęciem - 7 ton

Zapis z wieży kontroli lotów

Wieża: - Lot 16, zezwalam lądować, wiatr przyziemny 100, 4 węzły. Informacyjnie: na krótkiej prostej waszej włączyłem oświetlenie pasa

Pilot: - Mamy zgodę na lądowanie. Dziękuję Wieża: - Lot 16: zgłoś pas w zasięgu wzroku

Pilot - Zgłosiłem pas w zasięgu wzroku

Wieża: - Dziękuję! Powodzenia!

Pilot: (nieczytelne)

Wieża: - Lot 16: brak podwozia

Pilot: - Dziękuję

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki