JANISZEWO: Straciliśmy wszystkich w rodzinie i jeszcze nas upokorzono

2013-01-29 2:30

Pieniądze nie zwrócą im tragicznie zmarłych bliskich, ale pomogą przetrwać rodzinie. Państwo Kuropkowie z Janiszewa pod Lesznem nawet na to nie mogą liczyć. Ubezpieczyciel przyznał rodzicom za śmierć córki i dwojga wnucząt po 10,5 tys. zł zadośćuczynienia. To tyle, na ile wycenia się roztrzaskany samochodowy zderzak.

Dramat, który na zawsze zmienił życie rodziny Kuropków, wydarzył się w czerwcu 2011 roku. Magda (+24 l.), jej mąż Karol (+24 l.), ich dzieci Julia (+2 l.) i Oskar (+5 l.) oraz matka Karola - Anna (+49 l.) wracali do domu do Janiszewa. Gdy przejeżdżali przez miejscowość Dąbcze między Lesznem a Rydzyną, w ich opla wjechał jadący z naprzeciwka volkswagen, za którego kierownicą siedział odurzony amfetaminą Dariusz Sz. (25 l.). On przeżył, ale w zmiażdżonym oplu wszyscy zginęli.

Dariusz Sz. stanął przed sądem i trafił na 12 lat do więzienia. Rodzice zmarłej Magdy - Eugeniusz (49 l.) i Grażyna (46 l.) oraz jej siostry Weronika (22 l.) i Ania (23 l.) trafili pod opiekę psychologa. Długo nie mogli zrozumieć, dlaczego to właśnie ich rodzinę los tak tragicznie doświadczył. W domu, a tak naprawdę dwupokojowym mieszkaniu, w którym przed wypadkiem mieszkali razem w osiem osób, nastała bieda. W chwili wypadku Magda była bowiem jedynym żywicielem rodziny.

- To ona miała opiekować się nami na starość - mówi przez łzy pani Grażyna.

Pogrążonej w rozpaczy i biedzie rodzinie z pomocą przyszły przepisy, zgodnie z którymi od 2008 roku najbliżsi zmarłych mogą ubiegać się o zadośćuczynienie krzywd po utracie bliskiej osoby. Kuropkom ubezpieczyciel sprawcy wypadku, firma Compensa TU SA, wypłacił w sumie 21 tys. zł, po 8 tys. zł dla każdego z rodziców za śmierć córki i po 2,5 tys. za wnuki.

- To skandaliczna kwota - mówi Agnieszka Barszcz, radca prawny, która przed Sądem Okręgowym w Warszawie reprezentuje Kuropków w walce o godziwe odszkodowanie. - Instytucja zadośćuczynienia została wymyślona po to, by zrekompensować ten ogromny brak bliskich i ma to być kwota odczuwalna, a nie symboliczna - dodaje i przypomina, że odszkodowanie dla Kuropków nijak ma się do pieniędzy, które od lat wypłaca się innym poszkodowanym. - Średnio jest to 100 tys. zł - mówi Agnieszka Barszcz.

Przedstawiciele pozwanego ubezpieczyciela nie chcą komentować sporu. Rzecznik firmy Compensa Tomasz Borowski przypomina jednak, że przepisy o zadośćuczynieniach nie precyzują, ile powinny one wynosić. - Określenie kwoty świadczenia jest przedmiotem indywidualnej oceny i może być zawsze podważone - informuje. Compensa chce czekać na decyzję sądu. Ta zapadnie pewnie za kilka lat.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki