Józef Drabicki: To skandal!

2008-07-24 4:00

Ta Komisja ds. Nagłych PZPN powinna wylecieć na księżyc - wścieka się dyrektor Piasta Gliwice, Józef Drabicki (54 l.). Decyzja, że gliwiczanie mają rozegrać baraż z Jagiellonią Białystok została tu początkowo przyjęta jako głupi żart. Gdy okazało się, że to jednak prawda w klubie zawrzało!

Wokół Piasta tuż po zakończeniu sezonu było już zamieszanie. Początkowo stwierdzono, że drużyna wywalczyła awans do ekstraklasy, by po chwili zmienić decyzję i kazać jej rozgrywać mecze barażowe. Po kilku dniach zmieniono "wyrok" i gliwiczanie mogli spokojnie wyjechać na urlopy ciesząc się z awansu. Teraz sytuacja jest podobna...

- Ta Komisja podejmowała już tyle dziwnych i nagłych decyzji, że nagle powinien ją trafić szlag - dodaje Drabicki. - Na trzy dni przed nowym sezonem nie robi się przecież takich numerów. W grę wchodzą olbrzymie pieniądze za kontrakty piłkarzy, karnety - czy ktoś o tym pomyślał?

- Kiedy dowiedział się pan o środowej decyzji?

- Nawet nie dostałem w tej sprawie oficjalnego pisma z PZPN. Wiem tyle, co usłyszałem w telewizji i radiu. Nikt nie pofatygował się, by nas poinformować. Koło godz. 18.00 zadzwonił do mnie znajomy i powiedział, że gdzieś w telewizji na pasku o tym przeczytał. Początkowo myślałem, że to jedna z propozycji. Gdy okazało się, że takie są ostateczne ustalenia, zatkało mnie.

- Jak przyjęli to piłkarze?

- Jak pan myśli?! Wszyscy są rozbici. Teraz musimy się zebrać i myśleć, co z tym wszystkim zrobić. Sprawa jest o tyle skomplikowana, że nie mamy nawet gdzie rozegrać tego spotkania z "Jagą". W Wodzisławiu mamy zgodę na rozgrywanie meczów w ekstraklasie, a to przecież są baraże. Zresztą to samo mają teraz w Gdyni. Arka cieszyła się z ekstraklasy, a tymczasem szybko wylądowała w I lidze. To jest skrajna nieodpowiedzialność.

- Ile stracicie na tym finansowo?

- Nawet nie liczę. Nie chcę nawet o tym myśleć.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki