Krzysztof Rutkowski: Mamy z Luizą OSTATNIĄ SZANSĘ

2012-02-23 13:11

Ich życie na początku wyglądało jak bajka. On męski, stanowczy pogromca złoczyńców. Ona - była zakonnica, piękna i delikatna. Gorące połączenie przeciwieństw. Ostatnio jednak w życiu Krzysztofa Rutkowskiego (52 l.) i jego narzeczonej Luizy (27 l.) pojawiły się rysy. Stres związany z prowadzoną przez Rutkowskiego sprawą Madzi (†6 mies.) z Sosnowca sprawił, że wrażliwa kobieta chciała popełnić samobójstwo. Potem pojawiły się plotki o ich rozstaniu.

Czy związek słynnego detektywa i byłej zakonnicy to już przeszłość?

- Mam nadzieję, że nie. W dalszym ciągu bardzo się kochamy. Faktycznie, oboje bardzo przeżywaliśmy ostatnie tygodnie, ale o rozstaniu nie ma mowy. Wkrótce jedziemy w góry i dajemy sobie ostatnią szansę - zdradza "Super Expressowi" Rutkowski.

Historia ich związku z powodzeniem nadaje się na scenariusz dobrego melodramatu.

Krzysztof i Luiza poznali się przypadkiem w 2004 roku na Dolnym Śląsku. Rutkowski ścigał wtedy groźnego bandytę. Nieśmiała siostra z zakonu karmelitanek zdecydowała się podejść do męskiego detektywa.

- Spytała, czy musiałem działać tak brutalnie - wspomina Rutkowski.

Wtedy coś zaiskrzyło między nimi. Luiza zdecydowała się zrzucić habit i związać z Rutkowskim. Potem ich drogi się rozeszły, ale po 7 latach spotkali się i znowu zapałali do siebie miłością.

Sielanka nie trwała długo

Luiza ostatnio chciała popełnić samobójstwo. - Wszystko przez stres związany z moją pracą i kobiecą zazdrość. Luiza ubzdurała sobie, że łączy mnie coś z inną kobietą. To miłe, kiedy narzeczona jest zazdrosna o swojego mężczyznę, ale co za dużo, to nie zdrowo - mówi Krzysztof Rutkowski.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki