Biblia jest pełna przykładów na to, że żywi kontaktowali się ze zmarłymi. Dla przykładu w Starym Testamencie zmarły prorok Samuel zjawia
się przed Saulem, królem Izraela w Endor. Z kolei jak zaświadczają ewangeliści Jezus wziął ze sobą na górę Tabor Piotra, Jakuba i Jana, a
tam objawili się im zmarli Mojżesz i Eliasz. - Dusze nie mają żadnego zakazu kontaktowania się z żyjącymi ludźmi, ale
to zdarza się bardzo rzadko – zaznacza ksiądz profesor. Jak wyglądają takie kontakty? Zmarli mogą nas na przykład odwiedzać w snach. - Zmarli mogą nas inspirować do pamięci o nich i modlitwy za nich – podkreśla kapłan.Także, kiedy ludzie przechodzą z życia ziemskiego do niebiańskiego mogą dawać nam znaki, jeśli nie ma nas blisko nich. - Kiedy ktoś umiera, coś
spada, coś się rozbija, na parapecie okna pojawia się czarny ptak... W chwili śmierci łączą się te różne rzeczywistości życia - wyjaśnia ksiądz.
"Dusze nie mają żadnego zakazu kontaktowania się z żyjącymi ludźmi, ale
to zdarza się bardzo rzadko"
Należy jednak pamiętać, że wywoływanie duchów jest absolutnie niezgodne z nauczaniem Kościoła. Takie seanse zakłócają ich wieczny spokój.
Dlatego dla dobra naszego i naszych bliskich trzeba pozostawić ich spokój. Jan Paweł II przed śmiercią mówił: „Pozwólcie mi odejść do domu
ojca i trwać w tamtej rzeczywistości”. Jak zaznacza ksiądz, najlepszym i najbezpieczniejszym sposobem na to, żeby skontaktować się ze zmarłymi jest modlitwa. Zmarli po śmierci pamiętają o nas. Myślmy o nich podczas naszej modlitwy, prośmy o wstawiennictwo i pomoc.- Warto polecać nasze problemy bliskim podczas modlitwy. Ważne jednak, aby unikać tematów trudnych – dawnych sporów, niezakończonych kłótni
itd. Starajmy się, aby nasze myśli były pełne pokoju. W ten sposób zmarli mogą nam pomóc w codziennych sprawach – naucza ksiądz. I tak też – w pokoju i zgodzie – winniśmy odwiedzać groby naszych bliskich.
W tradycji chrześcijańskiej modlitwa zwana oktawą, czyli ośmiodniowe nawiedzania grobu zmarłego pomaga mu dostać się do Nieba. Od 1 listopada przez 8 dni nawidzamy cmentarz i modlimy się za danego zmarłego, który uzyskuje odpust grzechów ziemskich. Jest to wzmocniona modlitwa, która naszemu zmarłemu daje przyspieszone oczyszczenie i szybsze wyjście do Nieba. Pamiętajmy także, że podczas naszej śmierci zmarli, którzy nas kochali będą czekać u bram innej rzeczywistości. - Oni nas kochają, czekają na nas, wstawiają się za nami za życia i w godzinę smierci naszej, abyśmy nie zostali straceni – zapewnia ksiądz profesor Naumowicz.