Zgotował żonie piekło, a sceny grozy publikował w internecie. Koszmar trwał latami

2025-12-20 19:31

Niewyobrażalny koszmar, który trwał przez sześć długich lat w zaciszu domowym. Sąd w Akwizgranie w Niemczech zajął się wstrząsającą sprawą 61-letniego Fernanda P., który regularnie podawał swojej żonie środki odurzające, a następnie brutalnie ją gwałcił. Mężczyzna nie tylko dopuszczał się tych potwornych czynów, ale także wszystko nagrywał i publikował filmy w internecie.

Smutna kobieta

i

Autor: Getty Images Szpital odmówił aborcji, mimo "zagrożenia zdrowia psychicznego". Rzecznik Praw Pacjenta: To naruszenie prawa
  • Sąd w Akwizgranie skazał 61-letniego mężczyznę na osiem i pół roku więzienia.
  • Mężczyzna przez sześć lat (2018-2024) podawał swojej żonie narkotyki, gwałcił ją, a następnie nagrywał te czyny i umieszczał filmy w internecie.
  • Został uznany za winnego m.in. gwałtu ze szczególnym okrucieństwem i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wyrok nie jest prawomocny.

Horror w Akwizgranie. Mąż latami podawał żonie narkotyki i ją gwałcił

Sąd Krajowy w Akwizgranie uznał 61-letniego Fernanda P. za winnego serii przerażających przestępstw. Jak informuje stacja BBC, mężczyzna usłyszał zarzuty gwałtu ze szczególnym okrucieństwem, spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz naruszenia prywatności swojej ofiary. Wyrok ośmiu lat i sześciu miesięcy więzienia ma być karą za piekło, które zgotował własnej żonie. Zgodnie z niemieckimi przepisami chroniącymi prywatność, dane skazanego oraz ofiary nie zostały w pełni upublicznione.

Większość rozpraw toczyła się za zamkniętymi drzwiami, aby chronić tożsamość i godność pokrzywdzonej kobiety. Jej prawniczka, Nicole Servaty, w rozmowie z dziennikarzami podkreśliła znaczenie tego procesu dla jej klientki. – Naprawdę mogła zabrać głos w tym postępowaniu – powiedziała, cytowana przez media. Dodała również, że choć żaden wyrok nie jest w stanie naprawić wyrządzonych krzywd, to może on stanowić pewne zadośćuczynienie. – Nie zrekompensuje tego, co się stało, ale może trochę pomóc w radzeniu sobie z problemami i ich przepracowaniu – stwierdziła adwokat. Wyrok wydany przez sąd w Akwizgranie nie jest jeszcze prawomocny, co oznacza, że strony mogą się od niego odwołać.

Sprawa Fernanda P. przypomina koszmar Gisel Pelicot. Mąż pozwalał gwałcić ją obcym

Sprawa z Niemiec jest wstrząsająco podobna do tej, która niedawno zszokowała całą Francję. Chodzi o proces Dominique'a Pelicota, który w grudniu 2024 roku został skazany na 20 lat więzienia. Mężczyzna przez dekadę, od 2011 roku, podawał swojej żonie Gisel środki nasenne i psychotropowe. Kiedy kobieta była nieprzytomna, zapraszał do domu obcych mężczyzn, których znajdował w internecie, a ci ją gwałcili. Pelicot wszystko nagrywał. Policja zabezpieczyła blisko 4 tysiące zdjęć i filmów, dokumentujących około 200 gwałtów. Oprócz niego skazano również 50 innych mężczyzn biorących udział w tym procederze.

Postawa Gisel Pelicot stała się we Francji symbolem walki o godność ofiar przemocy seksualnej. Kobieta nie zgodziła się na proces za zamkniętymi drzwiami, tłumacząc, że chce przełamać tabu i barierę wstydu. Jak wielokrotnie podkreślała, jej celem było, aby to sprawcy czuli wstyd, a nie ich ofiary. Jej odwaga dała siłę wielu innym kobietom i na zawsze zmieniła publiczną debatę na temat przestępstw na tle seksualnym we Francji.

Super Express Google News
Pokój Zbrodni - Tragedia w Sanoku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki