Kwaśniewski dostał mandat - jego ochroniarze nie zapłacili za parkowanie

2011-05-05 9:19

Nawet limuzyna byłego prezydenta nie może parkować gdzie popadnie. BOR-owcy ochraniający Aleksandra Kwaśniewskiego zapłacili za parkowanie w centrum Warszawy. Za szybą służbowego BMW wylądował więc mandat.

Jak pisze "Fakt", BOR-owcy nie opłacili postoju przed warszawskim biurem Aleksandra Kwaśniewskiego. Nie umknęło to uwadze kontrolerom stołecznego Zarządu Dróg Miejskich. Na szybie samochodu wylądowało wezwanie do zapłacenia kary - 50 zł za brak ważnego biletu parkingowego w strefie płatnego parkowania.

Patrz też: Aleksander Kwaśniewski i Leszek Miller znowu się przyjaźnią ZDJĘCIA

Jak wyjaśnia w "Fakcie" rzeczniczka ZDM Urszula Nelken, samochody BOR są uprawnione do bezpłatnego parkowania wyłącznie w określonych miejscach, tzw. kopertach. Limuzyna Aleksandra Kwaśniewskiego na kopercie nie stała - zauważa gazeta.

Kto zapłaci karę? Aleksander Kwaśniewski może być spokojny o swój portfel. - Jeśli rzeczywiście była słuszna, zapłaci ją kierowca samochodu - mówi w "Fakcie" Dariusz Aleksandrowicz z BOR.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki