Tuż przed jego zatrzymaniem w maju, reporter „Super Expressu” spotkał się z Masą – a jakże - na siłowni. Wyciskając kolejne kilogramy, Sokołowski opowiedział, co znajdziemy na kartkach jego nowej pozycji.
- Jest w niej trochę retrospekcji, powrót do dalekiej przeszłości – mówił. - Od momentu kiedy stawiałem pierwsze kroki w siłowni, poprzez różnej sporty, które uprawiałem, aż do chwili obecnej. Chodziło przede wszystkim o kult ciała, o to, by wyrobić w sobie ducha wojownika i się nim stać. Nabrać obycia w biciu. To było wtedy najważniejsze. Tak dorastałem. I o tym jest ta książka.
i
i
i