GĄSKI: Mąż i żona spłonęli w aucie

2012-04-30 4:00

Dwie osoby zginęły w makabrycznym wypadku, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę, na krajowej "jedynce" w miejscowości Gąski (pow. piotrkowski). Trzy kolejne osoby zostały ciężko ranne.

Tragedia wydarzyła się, gdy kierujący oplem astrą 40-letni mężczyzna wyjeżdżał ze stacji benzynowej. Wymusił pierwszeństwo i został uderzony przez nadjeżdżającą skodę octavię. Zdaniem świadka zdarzenia, opel zapalił się od razu w momencie uderzenia, po czym został odrzucony ponad 100 metrów od skrzyżowania. W bok auta uderzył potem jeszcze volkswagen golf. Podróżujące oplem małżeństwo zginęło w płonącym samochodzie. Ich 10-letni syn cudem przeżył. Podczas uderzenia chłopiec wypadł przez okno. W ciężkim stanie trafił do szpitala. O życie walczą też kierowcy skody i volkswagena. Niestety, to nie był jedyny tragiczny wypadek długiego majowego weekendu. Od piątku do niedzieli na drogach zginęło 11 osób, a ponad 300 zostało rannych. Jak informuje policja, najczęstszą przyczyną wypadków jest brawura, nadmierna prędkość i nieumiejętne wykonywanie manewrów na drodze. W całym kraju w ciągu ostatnich dwóch dni złapano już blisko tysiąc pijanych kierowców.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki