MONIKA Pietrak-Więch z MIŃSKA MAZOWIECKIEGO: Pomóżcie mi WYGRAĆ z RAKIEM

2013-04-19 4:25

Wszyscy dookoła marudzą: trzeba iść do pracy, dziecko do szkoły, znowu coś na obiad. A to wszystko może sprawiać tyle radości! - pisze na swoim blogu Monika Pietrak-Więch (36 l.) z Mińska Mazowieckiego. Odkąd w styczniu 2012 r. usłyszała diagnozę - chłoniak złośliwy - jej życie przewróciło się do góry nogami. To, co dla innych jest zwyczajne, nudne, męczące, dla niej nagle stało się wymarzoną normalnością.

- Byłam zawsze bardzo aktywna, dużo pracowałam - opowiada pani Monika. - Nagle musiałam przestać. Pracę zamieniłam na szpital - dodaje.

Zaczęło się banalnie, od bólu brzucha. Kolejne badania niczego nie wyjaśniały, dopóki nie zbadano wycinka węzłów chłonnych. Od razu trafiła na oddział hematologii. Przeszła osiem kursów chemii, potem radioterapię. Ale nic nie pomagało.

"Kuleczki na mojej szyi pojawiają się i znikają. Uparte kuleczki…" - pisała na blogu. Ale nie poddaje się. Wciąż szuka każdego sposobu, żeby żyć. Ma dla kogo. Cały czas są przy niej mąż Grzegorz (50 l.) i syn Patryk (9 l.).

- Staram się zorganizować każdy dzień tak, by wszystko kręciło się wokół synka - mówi pani Monika. - Patryk bardzo mnie wspiera. Gdy jest mi słabo, podaje mi jedzenie i picie. Staram się, by nie zauważał tego, że mam czasem gorszy dzień i bardzo źle się czuję. On daje mi siłę - dodaje.

Ale teraz poza wsparciem najbliższych pani Monika potrzebuje też wsparcia finansowego. Bo nadzieję daje jej eksperymentalna terapia przeprowadzana tylko w USA. Żeby opłacić wyjazd i leczenie, potrzeba aż 100 tys. zł. Dzięki przyjaciołom i koncertom charytatywnym udało się na razie zebrać połowę tej kwoty.

Dołącz do zbiórki na leczenie

Pieniądze można przesłać na konto Fundacji Rak 'n'Roll nr: 93 1140 2017 0000 4402 1296 2443 z dopiskiem "dla podopiecznej Moniki Pietrak-Więch".

Można też skontaktować się z panią Moniką pod nr. tel. 788-888-124

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki