Kraków: Morderczynie walczą w sądzie o łup

2010-02-02 6:50

Przed krakowskim sądem ruszył proces w niespotykanej sprawie. Dwie zwyrodniałe kobiety najpierw zwalały na siebie winę o to, która zabiła radcę prawnego z Chrzanowa (woj. małopolskie), a teraz sądzą się o kasę po swojej ofierze. Morderczyni Katarzyna K. (44 l.) domaga się zwrotu 136 tys. zł od swojej przyjaciółki, również morderczyni Aleksandry C.-M. (42 l.). Świat się kończy!

Antoni K. (†70 l.), radca prawny z Chrzanowa, zginął tylko dlatego, że był majętny. Jego katami okazały się córka mężczyzny, Katarzyna, oraz Anna G. (42 l.), sekretarka, potem też kochanka radcy, i mózg całego planu Aleksandra C.-M. Gdy dwie pierwsze dusiły starszego pana w łóżku, koleżanka zagrzewała je do roboty.

Przeczytaj koniecznie: Polskie Archiwum X: Ostatni kurs Króla

- Jesteście wspaniałe, wytrzymacie - mówiła morderczyniom Aleksandra C.-M., gdy te katowały swoją ofiarę. Na koniec trójka z piekła rodem zwłoki Antoniego K. porąbała siekierą, a potem wywiozła do Krakowa i wrzuciła do Wisły.

To prawie doskonałe morderstwo rozpracowali jednak po pięciu latach krakowscy policjanci z Archiwum X.

Pomysłodawczyni strasznej zbrodni Aleksandra C.-M. dostała dożywocie, jej wspólniczki posiedzą prawie 12 lat. Wydawałoby się, że sprawa jest zakończona, ale wtedy kobiety postanowiły o sobie przypomnieć.

Zobacz także inne śledztwa polskiego Archiwum X

Przed krakowskim sądem ruszył właśnie cywilny proces, w którym Katarzyna K., córka zamordowanego, domaga się od Aleksandry C.-M. zwrotu 136 tys. zł. Pieniądze Katarzyna miała pożyczyć swej wspólniczce, a ta miała je dobrze zainwestować. 43 tys. zł pobrano z konta Antoniego K. jeszcze za jego życia, resztę - 79 tys. zł, okrutna córka wypłaciła po śmierci ojca z wkładu z jego książeczki mieszkaniowej. I podobno z tej pożyczki Aleksandra C.-M. się nie rozliczyła.

I choć ten absurdalny proces dopiero ruszył, to na wyrok sądu wszyscy niecierpliwie czekają!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki