Waldemar Pawlak: Nawet nie zatańczyłem

2011-03-07 3:30

Śmietanka towarzyska z całej Europy, wytworne stroje i wirujące w tańcu pary. Tak pod koniec zeszłego tygodnia żegnano karnawał w gmachu Opery Wiedeńskiej. W tej hucznej imprezie brał też udział wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak (52 l.) wraz ze swoją uroczą partnerką Iwoną Grzymałą (46 l.). Niestety, jak zdradził po powrocie do kraju, nie mieli okazji zatracić się w tańcu... Dlaczego? Bo Pawlaka pochłonęły... sprawy zawodowe!

- Tam politycy w ogóle nie tańczą. Nie było na to szans ani możliwości. Tak naprawdę to były polityczne i biznesowe rozmowy - tłumaczył po powrocie do Polski wicepremier. I trudno nie uwierzyć w takie tłumaczenie. Pawlak dzielił bowiem lożę z byłą unijną komisarz ds. stosunków zewnętrznych i europejskiej polityki sąsiedztwa Benitą Ferrero-Waldner (63 l.), z którą żywo dyskutował przez większość wieczoru. Na prestiżowej imprezie byli też obecni prominentni austriaccy politycy i biznesmeni, a także cały rząd. Dla Pawlaka była więc to wyjątkowa okazja do nawiązania nowych kontaktów gospodarczych. Inną sprawą jest, że aby z wdziękiem wirować na wiedeńskich parkietach, potrzeba nie lada umiejętności. Debiutujące na balu w operze pary musiały wcześniej przejść 20-tygodniowy kurs tańca!

Tym, którzy nie zagościli na parkiecie, na osłodę pozostały niezapomniane wrażenia, a także upominki przygotowane dla gości balu. Każda z par otrzymała ekskluzywne słodycze i słoiczek pszczelego miodu z uli umieszczonych na dachu wiedeńskiej Opery, a panie - perłowe bransoletki. W Austrii wizyta polskiego wicepremiera nie została zauważona w mediach. Jeden z portali pomylił nazwisko lidera PSL i napisał, że na balu bawił "wiceprezydent Bronisław Komorowski". Inne agencje przekręciły z kolei imię naszego ministra i pisały o Pawlaku, ale Wladimirze.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki