Nawiedzona szamanka głodzi zwierzęta. Zaniedbane konie, kozy umierają, Izabela R. je padlinę

2019-06-11 16:06

Koszmar w gospodarstwie w Czuktach na Mazurach! Już od lat Izabela R., nazywająca siebie Indianką, znęca się nad zwierzętami na swoim ranczo. Przed Sądem Rejonowym w Olecku toczy się postępowanie w tej sprawie, ale nawiedzona szamanka nie stawia się na rozprawy.

Kiedy się tu pojawiła kilkanaście lat temu, wydawała się być wykształconą, mądrą kobietą, jednak pozory mylą – mówi była sołtys wsi. - Szybko skonfliktowała się z wszystkimi mieszkańcami. Nie karmiła swoich zwierząt i celowo wypuszczała je, aby szukały pożywienia na naszych łąkach - dodaje.
Izabela R. na swoim blogu prezentowała się jako miłośniczka natury i zwierząt, apelowała o wpłaty na rzecz jej stada. I na tym się kończyło. Głodziła kozy owce, krowy konie. Były zaniedbane, wychudzone, zżerane przez pasożyty. Kiedy padały Izabela R. ćwiartował padlinę, żeby ją zjeść i chwaliła się tym w Internecie.
Ludzie to widzieli, dzielili się zdjęciami w sieci. Sprawą w końcu zajęła się Fundacja Malosy Adopcje, która kilka razy doprowadziła do odebrania zwierząt „Indiance”.
Ostatnio uratowano pięć koni w stanie skrajnego wyczerpania, sześć kóz, owce oraz dwa źrebaki. - Nie ma przyzwolenia na znęcanie się nad zwierzętami - mówi - Elżbieta Kozłowska, prezes fundacji. - Źrebak był zasuszony niczym mumia, klacz nie lepiej wyglądała. Teraz przed nami wyrok sądu. Liczymy, że zwierzęta będą jej odebrane na stałe, i nie będzie mogła mieć nowych – dodaje.
- Podczas interwencji w Czuktach została zatrzymana Izabela R., która zaatakowała interweniujących policjantów. Teraz toczy się postępowanie w sprawie znieważenia oraz naruszenia nietykalności funkcjonariuszy.
Sama „Indianka” uważa, że zwierzęta zostały jej skradzione. Nie widzi też nic złego w jedzeniu padliny

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki