Nelli chce być wodzirejem

2008-10-04 12:28

Ona to ma dopiero wilczy apetyt na władzę i sławę! Egzotyczna posłanka PiS Nelli Rokita (51 l.) zrobi wszystko, by móc choć trochę sobie porządzić. Drzwiami i oknami będzie się pchła na wielkie salony... Mamy na to dowód! Prowokacja "Super Expressu" pokazuje, jak wysoko sięgają polityczne ambicje żony Jana Rokity (49 l.).

11 listopada z okazji 90. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości prezydent Lech Kaczyński (59 l.) organizuje specjalne obchody tego święta. Punktem kulminacyjnym uroczystości będzie wielki bal, na który swoje przybycie potwierdziło już 20 prezydentów z całego świata i wielu innych znamienitych postaci. "Super Express" postanowił poszukać wodzireja, który przywita szacownych gości, a potem będzie ich zabawiać. I udało się! Znaleźliśmy odpowiednią osobę. Publicznie znaną, obytą w trendach światowej mody, władającą kilkoma językami... Takie przynajmniej wysokie mniemanie ma o sobie Nelli Rokita (51 l.)! Posłanka PiS zgodziła się poprowadzić wielki bal prezydentów, premierów i możnych tego świata bez mrugnięcia okiem. Z fałszywą skromnością stwierdziła nawet, że nie weźmie za to ani grosza!

Nasza dziennikarka zadzwoniła do Nelli Rokity, przedstawiając się jako pracownica firmy, która na zlecenie Kancelarii Prezydenta organizuje bal w Teatrze Wielkim. Reporterka zapytała posłankę, czy zgodziłaby się poprowadzić imprezę. - Ależ oczywiście, z największą przyjemnością - odparła z podnieceniem w głosie Nelli Rokita. Wprowadziliśmy więc pokrótce Nelli Rokitę w jej zadania: przywitać gości, i to w różnych językach, zabawiać rozmową, zachęcać do tańca... - Nie ma najmniejszego problemu - oświadczyła nam z powagą posłanka. Zrobię wszystko, co mi pani każe! - zapewniła. Za zabawianie gości zaproponowaliśmy posłance zapłatę. Niepotrzebnie! Nelli Rokita nie chciała nawet słyszeć o pieniądzach. - Nie ma mowy o żadnym honorarium. Zrobię to zupełnie za darmo - oświadczyła żądna kariery Rokita. Umówiła się nawet z nami na przymierzanie kreacji, w których wystąpi na wielkim balu. Już widzimy oczyma wyobraźni pierwszego poloneza. Nelli prowadzi, za nią Maria i Lech Kaczyńscy, potem Laura (62 l.) i George W. Bush (62 l.), w trzeciej parze - jeśli zmienią zdanie i przyjadą - Carla Bruni (41 l.) i Nicolas Sarkozy (53 l.). Goście mieliby niezły ubaw!

Fragment zapisu rozmowy z Nelli Rokitą

Dziennikarka Super Expressu: - Dzień dobry. Dzwonię z firmy organizującej bal z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodległości. Kancelaria Prezydenta przekazała nam nazwiska osób, które mogłyby się tego podjąć. Zgodziłaby się pani poprowadzić bal?

Nelli Rokita: - Oczywiście, nie ma żadnego problemu!

- Ale będzie pani musiała na balu dotrzymywać towarzystwa zaproszonym gościom, zachęcać do tańca, zabawiać...

- Zrobię wszystko, co mi Pani każe.

- To może porozmawiamy o pani honorarium? Jaka kwota by panią zainteresowała?

- Zrobię to za darmo. To dla mnie zaszczyt!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki