Według Międzynarodowej Organizacji Pracy mobbing to: „obraźliwe zachowanie poprzez mściwe, okrutne, złośliwe lub upokarzające usiłowania zaszkodzenia jednostce lub grupie pracowników (...), którzy staja się przedmiotem psychicznego dręczenia”. Mobbingiem są na przykład stosowane systematycznie i długotrwale wyzwiska, wyśmiewanie, przydzielanie zadań ponad siły, bezpłatna praca po godzinach, ale też nie dawanie żadnych zadań. Jest nim unikanie przez szefa rozmów z ofiarą i traktowanie jej „jak powietrze”. Albo – przesadzenie jej z dala od kolegów czy zabronienie innym osobom rozmowy z ofiarą.
Mobbingiem są też plotki, próby ośmieszenia, sugerowanie choroby psychicznej, wyśmiewanie z powodu niepełnosprawności czy narodowości, zaloty lub propozycje seksualne. Osobie mobbingującej grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Z kolei stalking to również uporczywe nękanie lub prześladowanie ofiary, ale w życiu prywatnym, poza miejscem pracy. Często dotyczy osób znanych, którzy stają się ofiarami swoich fanów. Stalking po raz pierwszy zaobserwowany został w latach 80. w Stanach Zjednoczonych. Początkowo dotyczył sławnych aktorów czy muzyków. Szybko jednak nastąpił rozwój tego zjawiska.
Stalkingiem może być jednak dotknięty każdy, nie tylko celebryci. Z badań Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że niemal 3 mln Polaków mogło mieć do czynienia z tym przestępstwem.
Według kodeksu karnego za stalking grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, a w niektórych przypadkach może ona być podniesiona nawet do dziesięciu.
Nękana przez firmę windykacyjną
Pani Wanda była na skraju rozpaczy, gdy zdecydowała się poprosić o pomoc Ośrodek Pomocy dla Osób Pokrzywdzonych Przestępstwem w Elblągu, prowadzony przez Elbląskie Centrum Mediacji i Aktywizacji Społecznej.
Kobieta była uporczywie nękana przez firmy windykacyjne. Wciąż dręczono ją w związku z rzekomym zadłużeniem, które kazano jej spłacać. Nawet w trakcie wizyty w Ośrodku telefon Pani Wandy dzwonił kilkanaście razy. Pracownicy firmy byli agresywni i odmawiali wyjaśnień. Takich telefonów w ciągu dnia dostawała nawet kilkadziesiąt. Żadne z jej pism, w których prosiła o zaprzestanie nękania, nie dało rezultatu. Oprócz tego firma windykacyjna podjęła także inne kroki - komornik zajął konto pani Wandy. Kobiecie nie starczało „na życie”.
Prawnik ośrodka ustalił, że dług pani Wandy jest przedawniony od lat, a więc nie może być podstawą do postępowania egzekucyjnego. Niezwłocznie poinformował o tym komornika, który umorzył postępowanie. Kobieta odzyskała odebrane jej pieniądze. Przeciwko firmie windykacyjnej zaś toczy się postępowanie karne o przestępstwo uporczywego nękania.
Dręczycielka ze szkoły
Laura jest już po wielomiesięcznej psychoterapii. Do Okręgowego Ośrodka Pomocy Pokrzywdzonym w Siedlcach, prowadzonego przez Caritas Diecezji Siedleckiej, trafiła zrezygnowana i przytłoczona problemami.
W jej klasie była dziewczyna, która obrała sobie Laurę za cel drwin i wyzwisk. Oprócz obrażania dziewczynki w klasie nękała ją także poza szkołą. Niestety, próby rozmowy z rodzicami prześladowczyni nie przyniosły rezultatu. Gdy mama Laury interweniowała w szkole, agresywna rówieśniczka została przeniesiona do innej klasy. Niestety, niewiele to zmieniło w sytuacji Laury.
Dziewczynce było coraz trudniej radzić sobie z piętrzącymi się przeciwnościami. W pewnym momencie z bezradności dokonała nawet samoookaleczenia. Mama Laury poprosiła w Ośrodku o pomoc psychologiczną dla córki. Dzięki profesjonalnemu wsparciu dziewczynka uporała się z dręczącymi ją negatywnymi myślami. Przestała zadawać sobie ból i odbudowała poczucie własnej wartości. Pomocą objęto także mamę Laury, która otrzymała wskazówki na temat tego, jak najefektywniej pomóc dziecku w podobnej sytuacji.
Szef stosował mobbing
Pani Iwona zgłosiła się do Okręgowego Punktu Pomocy Pokrzywdzonym Przestępstwem w Toruniu, prowadzonego przez Fundację DIES MEI, szukając wsparcia w trudnej sytuacji związanej z pracą.
Szef wielokrotnie stosował mobbing, który silnie wpłynął na psychikę kobiety. Przełożony nękał, poniżał, odseparowywał panią Iwonę od innych pracowników, uniemożliwiał z nimi kontakt, wyzywał i ośmieszał. Mimo tego, że była zatrudniona tylko na połowę etatu, bezprawnie wymagał od niej obecności w pełnym wymiarze godzin, grożąc zwolnieniem. O żadnych nadgodzinach nie było mowy - pani Iwona nawet nie miała szansy na negocjacje. Ciągle odczuwała lęk o swój byt i następny dzień. Przełożony skutecznie zatruł jej życie.
Dzięki pomocy prawnej uzyskanej w Ośrodku pani Iwonie udało się zakończyć pracę w toksycznym miejscu. Dzięki spisaniu listy przewinień przełożonego, sporządzono także wnioski o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego i wyjaśniającego. Ponadto Ośrodek zaoferował pani Iwonie kurs i szkolenia, które pomogły jej nabyć nowe umiejętności i zdobyć inną, lepiej płatną pracę w przyjaznym środowisku.
Gdzie szukać pomocy
Fundusz Sprawiedliwości uruchomił ogólnopolską i całodobową telefoniczną Linię Pomocy Pokrzywdzonym: +48 222 309 900. Dzięki niej można szybko uzyskać pomoc psychologiczną i prawną, także anonimowo, oraz umówić się na spotkanie ze specjalistami w całej Polsce. Do błyskawicznego kontaktu służy również specjalny adres e-mail: [email protected].
Prawie w każdym powiecie znajdują się ośrodki lub punkty pomocy Funduszu Sprawiedliwości. Sieć liczy sobie już 370 takich miejsc. Mapę ośrodków, ich adresy i godziny otwarcia znajdziemy na stronie internetowej: www.funduszsprawiedliwosci.gov.pl
W dobie covidu trzeba najpierw zadzwonić i umówić się na spotkanie.