Niemcy każą nam to kochać

2009-03-04 6:00

Oto uosobienie politycznego wichrzycielstwa, zakłamywania historii i żądzy bezprawnego odebrania mienia polskim rodzinom. Nazywa się Erika Steinbach (66 l.). Niemieccy politycy uparcie forsują jej kandydaturę do władz fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie".

To właśnie ta organizacja będzie odpowiedzialna za kierowanie placówką upamiętniającą powojenne wysiedlenia - Centrum przeciwko Wypędzeniom. Uczestnictwo w tym projekcie znanej z rewanżystowskich poglądów i nienawiści do Polski Steinbach to potwarz dla wszystkich naszych rodaków.

Współrządząca Niemcami partia CDU poparła właśnie kandydaturę Steinbach do rady fundacji. Ostateczna decyzja należeć będzie do rządu Angeli Merkel (55 l.), ale nie można zapominać, że kanclerz Niemiec wywodzi się właśnie z tego ugrupowania. - Wszelkie personalne ataki na Steinbach są niedopuszczalne. Centrum przeciwko Wypędzeniom to dzieło jej życia - grzmiał Roland Pofalla, sekretarz generalny CDU. Już w latach 70. Steinbach zaczęła aktywnie działać przeciwko uznaniu przez władze RFN granicy Polski na Odrze i Nysie. W latach 90. głosowała w Bundestagu przeciwko uznaniu granicy polsko-niemieckiej. Później dała się poznać jako orędowniczka zwrotu niemieckim właścicielom "utraconych po wojnie majątków na wschodzie". I to mimo faktu, że ówczesny niemiecki rząd wypłacił za nie odszkodowania.

Również jej działalność jako przewodniczącej Związku Wypędzonych budzi liczne zastrzeżenia. Według tygodnika "Der Spiegel", organizacja ta ma nazistowskie korzenie. Gazeta napisała, że na 200 byłych członków jej kierownictwa ponad jedna trzecia to byli naziści. - Pani Steinbach przyszła do naszego kraju z Hitlerem i z Hitlerem musiała się z niego wynosić. Nie była żadną wypędzoną, jej rodzina, tatuś, feldfebel Hermann bodajże, musiał czmychnąć, gdyż zwycięsko nacierały Armia Czerwona i Wojsko Polskie - wyjaśniał ostatnio szef MSZ Radosław Sikorski (46 l.). W 2006 roku Steinbach zorganizowała wystawę "Wymuszone Drogi". W wyniku manipulacji prawdą historyczną los Niemców, którzy w wyniku powojennych ustaleń musieli zmienić swoje miejsce zamieszkania, porównywany był do gehenny, jaką hitlerowcy zgotowali milionom Żydów, Polaków czy Ormian. - Pani Steinbach głosuje w Bundestagu przeciwko ratyfikacji traktatu z Polską, wypowiada się przeciwko przyjęciu Polski do NATO czy UE. I my mamy ją uważać za osobę nadającą się do budowania będących przedmiotem historii i nauki koncepcji muzealnych, które dotyczą między innymi naszego kraju? - oburzał się prof. Władysław Bartoszewski (87 l.).

Wybryki Eriki Steinbach

- Zrobiła karierę polityczną na antypolskich i rewizjonistycznych hasłach

- Wielokrotnie sprzeciwiała się obecnemu kształtowi zachodnich granic Polski

- Opowiadała się przeciw przyjęciu Polski do Unii Euro- pejskiej i NATO

- Przewodniczy Związkowi Wypędzonych, organizacji, której założycielami i członkami byli ludzie związani z nazistowskim aparatem przemocy

- Na równi z ofiarami czystek etnicznych - Żydami, Ormianami czy Bośniakami - stawia los wysiedlonych w wyniku powojennych ustaleń Niemców

- Nazywa się "wypędzoną" choć nigdy nie doświadczyła przesiedlenia. Jej rodzina, która wkroczyła do Polski wraz z wojskami Hitlera, uciekła z terenów okupowanych do Niemiec w strachu przed nadciągającymi wojskami radzieckimi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki