Ogranicz ryzyko aquaplaningu!

2009-10-06 7:00

Jesienią często mamy do czynienia z intensywnymi opadami - w takich warunkach można łatwo stracić kontrolę nad pojazdem. Już cieniutka warstwa wody na jezdni może sprawić, że dojdzie do zjawiska aquaplaningu, czyli kierowca poczuje się, jakby prowadził auto po tafli lodu.

Podczas jednej sekundy na mokrej nawierzchni nasze opony muszą przepompować bardzo dużo wody. Jeśli nie radzą sobie z tym problemem, powstaje aquaplaning. Polega on na tym, że pomiędzy oponą a asfaltem pojawia się tzw. poduszka wodna, która powoduje, że auto nie ma kontaktu z nawierzchnią. Ilość wody odpompowywanej przez opony zależy także od prędkości pojazdu. Im wyższa prędkość, tym opona musi odprowadzić większą ilość wody. W końcu może dojść do sytuacji, gdy opony nie poradzą już sobie z taką ilością wody, co kierowca odczuje jako aquaplaning. Poza prędkością i głębokością warstwy wody istotne znaczenie ma także rozmiar i stan opon.

Szansą wyjścia z aquaplaningu jest przeczekanie tej sytuacji. W takim przypadku należy nie wykonywać żadnych gwałtownych ruchów kierownicą. Ratunkiem może być także hamowanie awaryjne.

- Świadomy kierowca zawsze ostrożniej prowadzi w niesprzyjających warunkach, takich jak opady czy koleiny na drodze. Aby uniknąć zjawiska aquaplaningu, niezbędne są sprawne opony i rozsądek - trzeba spuścić nogę z gazu, gdy pada deszcz - mówi Bartosz Kubicki, instruktor Szkoły Auto.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki