Oprawca emerytów uciekł za granicę

2016-10-17 7:00

Marek N., fałszywy ksiądz, który prowadził nielegalne domy pomocy, nie tylko znęcał się nad pensjonariuszami. Prokuratura w Łodzi sprawdza, czy nie przejmował majątków starszych, schorowanych ludzi. Na razie nie można go przesłuchać, bo ukrywa się za granicą. Tymczasem służby zamknęły kolejne schronisko dla potrzebujących, którego był szefem. Tym razem w Wolicy (woj. wielkopolskie).

O Marku N. głośno jest od kilku dni. W Zgierzu pod Łodzią prowadził nielegalny dom pomocy. Warunki były tam tak fatalne, że pięć osób zmarło, a kilkadziesiąt trafiło do szpitali. Kolejny tego typu ośrodek miał w Wolicy koło Kalisza. Powstał pod koniec wakacji bez żadnych pozwoleń i zgód. Mimo to trafiło tam kilkadziesiąt schorowanych, starszych osób. Do ośrodka kierowały je szpitale i opieka społeczna. Bez leków i opieki medycznej schorowane i bezbronne osoby zostały umieszczone za żelazną bramą. W weekend ośrodek został zamknięty.

Teraz prokuratorzy - po doniesieniach od pokrzywdzonych - sprawdzają wątek przejmowania przez Marka N. oszczędności jego podopiecznych, a nawet należących do nich mieszkań. Postawienie mu ewentualnych zarzutów może nie być prostą sprawą, bo mężczyzna przebywa za granicą i nie wiadomo, czy będzie chciał wrócić do Polski.

Zobacz także: Raport MSWiA szokuje: 115 pokrzywdzonych w handlu ludźmi

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki