Nietrzeźwa 39-latka w skodzie fabii wpadła na ulicy Rakoczego w Gdańsku. Jak wykazało badanie alkomatem, miała aż 1,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mimo to próbowała dowodzić funkcjonariuszom, że nic takiego się nie stało, a jechała pod prąd dlatego, że przez kilka lat mieszkała w Wielkiej Brytanii, gdzie obowiązuje ruch lewostronny i stąd pomyłka.
Pijana instruktorka JECHAŁA pod prąd! Afera w Gdańsku
2016-11-22
3:00
Pijana jechała pod prąd, o mało nie zderzyła się z radiowozem, a gdy złapała ją policja, wybełkotała, że przecież jest... instruktorką nauki jazdy.