Kierowca nie zauważył motorowerzysty skręcającego w lewo. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu. Sprawca miał ponad 1,5 promila we krwi. A nie dość, że pijany, to jeszcze policjant. W policji służył od 27 lat, ma stopień aspiranta sztabowego. Podczas wypadku nie był na służbie, samochód jest prywatny. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie.
Pijany policjant zabił człowieka
2009-08-22
7:00
Do tragicznego wypadku doszło, gdy kierujący audi kierowca usiłował wyprzedzić inny samochód w okolicach wsi Wyręby.