Płk Klich utrudnił polskim śledczym przesłuchanie szefa meteo lotniska w Smoleńsku, bo ugiął się pod naciskiem Rosjan?

2011-03-14 13:41

W przesłuchaniach szefa służby meteorologicznej lotniska w Smoleńsku miał brać udział wybitny specjalista od lotniczej meteorologii, ppłk rez. Mirosław Milanowski. Ekspert nie pomógł jednak polskim śledczym, bo płk Edmund Klich wykluczył go z przesłuchań. Akredytowany przy MAK był naciskany przez Rosjan, którzy zagrozili, że jeśli Milanowski udzieli wsparcia prokuratorom zostanie wyrzucony z grupy doradców akredytowanego i będzie musiał wrócić do Polski.

Z publikacji „Naszego Dziennika” wynika, że płk Edmund Klich podjął istotną decyzję o udziale w polsko- rosyjskim śledztwie naszego specjalisty kiedy nie został jeszcze oficjalnie akredytowanym przy Międzypaństwowym Komitecie Lotniczym. Przesłuchania szefa meteorologów z lotniska Siewiernyj odbyły się 13 kwietnia, na dwa dni przed akredytowaniem.

Jak ujawnia gazeta wtedy też płk Edmund Klich utrudnił pracę polskim prokuratorom, których wspierać miał ekspert od lotniczej meteorologii, ppłk rez. Mirosław Milanowski.

Patrz też: Moskwa do wieży kontrolnej w Smoleńsku: Ściągnijcie ich! - UKRYWANE rozmowy kontrolerów

Specjalista ostatecznie nie pomógł śledczym, bo został wykluczony z przesłuchań właśnie przez płk Klicha. Dlaczego? Według „Naszego Dziennika” Rosjanie zagrozili, że jeśli będzie współpracował z prokuraturą zostanie wyrzucony z grupy doradców Klicha i pułkownik będzie musiał odesłać go do Polski.

Ppłk rez. Mirosław Milanowski był jedynym ekspertem strony polskiej, tymczasem Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej miał do dyspozycji naczelnika Służby Hydrometeorologicznej Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej

Płk Klich nie ukrywa, że podjął decyzję, bo wpływali na niego Rosjanie. - Aleksiej Morozow (szef Komisji Technicznej MAK) trzykrotnie zwrócił mi uwagę, że ktoś, kto jest doradcą, nie może zarazem, zgodnie z załącznikiem 13 (Konwencji Chicagowskiej) współpracować z prokuraturą – wyjaśniał akredytowany przy MAK.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki