PNIEWISKI: Ciągnik zmiażdżył Bartka S.

2012-08-07 3:00

Bartek S. (+12 l.) z Siedlec uwielbiał rower. Całymi dniami śmigał nim po okolicy. Niestety, pewnego dnia rozpędził się i wpadł wprost pod ciągnik. Ciężkie koła dosłownie zmiażdżyły chłopca.

- Gdybym mogła to przewidzieć... - płacze pani Teresa (60 l.), babcia Bartka. - Nie pozwoliłabym mu wyjechać za furtkę.

Chłopiec zginął w czasie letniego pobytu u babci. Razem z rodzicami przyjechał z Siedlec do Pniewisk, maleńkiej wsi na Mazowszu. Feralnego dnia całą rodziną wybrali się na rowerową wycieczkę. Jeździli całe przedpołudnie. Według Bartka - za krótko. - Powiedział, że chce się jeszcze przejechać - mówi babcia. - Obiecał, że wróci na obiad...

Nie wrócił. Pędząc ile sił, wpadł pod ciągnik. Wypadł zza budynku remizy, kierowca nie miał czasu, by zareagować. Nie zahamował... Traktor przejechał po chłopcu. Lekarze nie byli w stanie go uratować.

- Nie mamy pretensji do traktorzysty - zapewnia pani Teresa. - Mamy żal do siebie...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki