DOM Z KTOREGO UCIEKL DANIEL

i

Autor: Beata Olejarka Dom rodzin S. w Izdebkach na Podkarpaciu

Daniel uciekał z domu, bo ojciec dopuszczał się przestępstw seksualnych na rodzeństwie? Jak mieszkała dwunastoosobowa rodzina [FILM]

2018-11-19 17:39

Daniel S.(12l) z Izdebek  był poszukiwany przez trzy dni i dwie noce przez tysiąc osób. Chłopiec uciekł z domu już nie pierwszy raz. Kiedy nastolatek błąkał się po okolicznych lasach ze swoim psem Miśkiem  na jaw wyszły drastyczne szczegóły życia rodziny Daniela! Mimo iż S. byli pod stałą opieką Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej mieszkali w strasznych warunkach! Śledczy ujawnili, że ojciec mógł dopuszczać się przestępstw seksualnych na swoich dzieciach!

Ucieczka chorego Daniela, który ma problemy z komunikowaniem się  to kolejny krzyk rozpaczy dziecka! Dwunastolatek zaginął we wtorek 13 listopada. Wyszedł do babci około 14.30, bawił się na podwórku w pobliżu jej domu. Jednak około 16.00 już go tam nie było. Chłopcu towarzyszył mały pies Misiek. Policjanci po tym jak otrzymali zgłoszenie natychmiast rozpoczęli poszukiwania. Do akcji zaangażowano wszelkie możliwe służby. Tysiąc osób dzień i noc przeczesywało lasy i okoliczne tereny. Dziecka szukała też rodzina i okoliczni mieszkańcy, a także kilkadziesiąt stowarzyszeń. Chłopca który błąkała się po leśnych ścieżkach bez jedzenia i picia oraz snu odnalazł grzybiarz, którzy najpierw zauważył psa. Wychłodzony i przestraszony dwunastolatek nie miał butów. Mężczyzna to mieszkaniec wsi. Znał Daniela i jego psa. Chłopiec natychmiast  helikopterem został przewieziony do szpitala w Rzeszowie.  Niestety nie można mówić o szczęśliwym finale tej historii. Już podczas poszukiwań śledczy aresztowali ojca Daniela, Krzysztofa S. (37l) podejrzanego o przestępstwa seksualne wobec swoich dzieci!

DOM Z KTOREGO UCIEKL DANIEL

i

Autor: Materiały policyjne Daniel S. ma problemy neurologiczne i trudności z komunikowaniem się

– Postępowanie toczy się w sprawie związanej z zaginięciem chłopca, a w związku z tym z narażeniem go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia i jest to związane z nienależytym sprawowaniem opieki przez osoby, które z mocy prawa są zobowiązanie do sprawowania pieczy nad dzieckiem. Natomiast drugi wątek tego  postępowania jest bezpośrednio związany z podejrzeniem popełnienia czynu  o charakterze seksualnym na szkodę małoletniego dziecka– powiedział  prokurator  z Prokuratury Rejonowej w Brzozowie Marcin Bobola.

DOM Z KTOREGO UCIEKL DANIEL

i

Autor: Materiały policyjne

Lokalna Prokuratura nie chce zdradzać szczegółów sprawy ze względu na dobro rodzeństwa, ale śledczy zaznaczają, że sprawa jest rozwojowa. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy najbardziej poszkodowana miała być kilkuletnia dziewczynka. Młodsza siostra Daniela i to ona trafiła do brzozowskiego szpitala.

Gehenna przed którą uciekł Daniel miała trwać latami. Sąsiedzi o rodzinie S. w Izdebkach nie mówią nic dobrego.

-S. żyli z zasiłków i pomocy społecznej. Żadne z rodziców  nie pracowało.  Joanna  skończyła z trudem wiejska podstawówkę, matka dziesięciorga dzieci chorowała, ojciec po zawodówce Krzysztof pil bez umiaru, areszt nie był mu obcy miejscem, bo siedział już wcześniej- mówi najbliższa sąsiadka.  Rodzina mieszkała w lichym domu, na bardzo zaniedbanym podwórku u skraju lasu. -Dwanaście osób gnieździło się w dwóch malutkich  pokojach, kuchni i łazience.  Daniel to ich najstarszy syn, był bardzo odosobniony. Nie chciał z nikim rozmawiać i unikał kontakt z ludźmi-dodała sąsiadka.  Sąsiedzi mówią, że chory chłopiec najwięcej czułości okazywał  swojemu małemu psu Miśkowi.

DOM Z KTOREGO UCIEKL DANIEL

i

Autor: Beata Olejarka Pies Misiek, który najprawdopodobniej uratował życie chłopca śpi w śmieciach przed domem

Sołtys Izdebek Zbigniew Szpiech zaznaczał, że rodzina S. w domu odziedziczonym po kimś z rodziny mieszkała około 13 lat. –To straszne przykre co się dowiadujemy. Ja nie wyobrażam sobie, że ten Krzysztof robił coś tym swoim dzieciom. W głowie mi się to nie mieści! Choć, że była to rodzina wymagająca pomocy wiedzą wszyscy. To nie jest pierwsza ucieczka Daniela. Już kilka raz uciekał z domu tak oficjalnie, a ile razy było tak, że go ludzie przyprowadzili i nie było zagaszane to nie wiadomo- powiedział sołtys.

DOM Z KTOREGO UCIEKL DANIEL

i

Autor: Beata Olejarka Dom z którego uciekł Daniel to bardzo zaniedbany budynek, kompletnie nieprzystosowany do tego, by żyły tam dzieci

Do domu rodziny S. przychodziły opiekunki z GOPSU. Ostatnimi czasy ich sytuacja materialna się poprawiła, przez pomoc 500+. Jednak Joanna i Krzysztof nieumiejętnie korzystali z tych środków. Nie potrafili zapewnić swojej rodzinie podstawowej opieki. Co prawda zrobili  remonty w domu, ale budynek ciągle nie wygląda jakby miało w nim mieszkać dwanaście osób. W tym malutkie dzieci. Najmłodsze ma niespełna dwadzieścia miesięcy! Jednak to w tym malutkim domu miało dochodzić do strasznych sytuacji, przez które Daniel mógł uciekać. Czy nikt nie widziała tragedii tej rodziny, która dział się  w tych czterech ścianach?

Aktualnie dzieci przebywają w placówce opiekuńczej, prokuratura wystąpiła o wyznaczenie kuratorów dla dzieci. W sprawie ojca dzieci prowadzone jest postępowanie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki