Warszawa: Policjant zamieszany w zabójstwo

2011-03-25 2:45

Na jaw wychodzą kulisy okrutnego zabójstwa biznesmena! Spalone i rozszarpane zwłoki Dariusza S. (+51 l.) policjanci odnaleźli kilka dni temu. Wczoraj zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mogą mieć związek z tą zbrodnią. Jednym z nich jest komendant komisariatu policji.

- Nie ma żadnych zarzutów, ale środowisko policjantów jest zszokowane tym, że ktoś z nas może mieć związek z taką sprawą - mówi rzecznik komendanta głównego policji mł. insp Mariusz Sokołowski.

Wczoraj do mieszkania Mariusza W. zapukali funkcjonariusze z Biura Spraw Wewnętrznych. Zatrzymany oficer nie stawiał oporu, spokojnie poddawał się poleceniom. Do wieczora trwały przesłuchania.

Policjanci ustalili, że to właśnie komendant z Białołęki jako ostatni widział zamordowanego Dariusza S. Wszystko wskazuje na to, że mężczyźni dobrze się znali, łączyły ich też powiązania finansowe.

Jak dowiedział się "Super Express", rodzina policjanta miała sklep obok lokalu, którego właścicielem był zamordowany Dariusz S. Poza nadkomisarzem policjanci zatrzymali też Piotra M. (41 l.). Możliwe, że pomagał on funkcjonariuszowi. Mundurowi podkreślają, że przesłuchania cały czas trwają, a związek obu mężczyzn ze śmiercią nie jest jeszcze ustalony.

Kiedy zamykaliśmy to wydanie gazety, żaden z zatrzymanych nie miał postawionych zarzutów.

Mł. insp. Mariusz Sokołowski z Komendy głównej policji: Jesteśmy w szoku

Środowisko policjantów jest zszokowane tym, że funkcjonariusz może być zamieszany w tę sprawę. Na razie nie ma zarzutów, jednak jeśli okaże się, że to on stoi za przestępstwem, poniesie surowe konsekwencje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki