Polska w kleszczach terroru

2005-08-23 22:19

W Polsce działają mafie: czeczeńskie, rosyjskie, tureckie, albańskie i arabskie - ostrzega poufny raport Centralnego Biura Śledczego.

Cudzoziemcy zajmują się handlem narkotykami, przemytem ludzi, a także podejrzewani są o związki z ugrupowaniami terrorystycznymi.

"Do najgroźniejszych grup etnicznych należą obecnie grupy czeczeńskie. Większość popełnianych przez nich przestępstw to te najgroźniejsze przeciwko zdrowiu i życiu" - napisali w specjalnym raporcie policyjni analitycy.

Oni tu są

Tylko w ubiegłym roku policjanci zidentyfikowali 40 czeczeńskich gangsterów, 15 tureckich, 16 Albańczyków i przynajmniej 13 Arabów: z Pakistanu, Arabii Saudyjskiej i afrykańskich krajów muzułmańskich. O nich udało się zebrać dokładne informacje.

"Trzeba dokładnie obserwować ich ruch na terenie kraju, zakładanie przez nich stowarzyszeń religijno-kulturalnych i zawieranie fikcyjnych małżeństw z Polkami, aby uzyskać dokumenty do swobodnego poruszania się po Unii Europejskiej" - ostrzega raport.

Według naszych informacji właśnie Arabowie są podejrzewani o zakładanie w Polsce firm i stowarzyszeń, które tak naprawdę służą do przekazywania pieniędzy terrorystom.

Według autorów raportu Polska jest krajem, w którym ekstremiści islamscy nawiązują kontakty z członkami zorganizowanych grup przestępczych. Przykładem jest grupa kierowana przez obywatela Pakistanu, który kilka miesięcy temu został zatrzymany w Lublinie. Pracowało dla niego kilkanaście osób zajmujących się przemycaniem uchodźców z Azji do Europy Zachodniej. Przekupiony major straży granicznej tak planował patrole podwładnych pograniczników, aby "zaprzyjaźnieni" przemytnicy mogli przeprowadzać ludzi.

- Dla tego gangu przemycenie nawet Osamy bin Ladena czy potężnej bomby nie stanowiłoby problemu. Ilu terrorystów czy broni w ten sposób przedostało się do Niemiec i dalej na zachód, nie potrafimy odpowiedzieć - mówi oficer Centralnego Biura Śledczego.

Zaklęty krąg

- Nie potrafimy przewidzieć, czy np. Czeczeni w którymś momencie nie zajmą się również terroryzmem, traktując nasz kraj jako bazę wypadową lub atakując rosyjskie cele tutaj - mówi oficer z Komendy Głównej Policji. Co więcej, gangi tworzone przez cudzoziemców są szczelne, policjantom jest trudno przeniknąć do środka.

- Mamy do dyspozycji najnowsze środki techniczne: podsłuchy, podglądy. Ale problemem jest nawet zwykłe tłumaczenie rozmów telefonicznych: trzeba na nie długo czekać -Ęprzyznaje jeden z naszych rozmówców.

Policjanci nie mogą również liczyć na wprowadzenie własnych oficerów np. do tureckiego gangu zajmującego się przemytem narkotyków.

- Jedyna szansa to wspólne operacje z policjami z tamtych krajów. Oraz przyjmowanie w nasze szeregi Wietnamczyków czy Arabów - mówi oficer Centralnego Biura Śledczego.

Bomby od mafii

Arabscy terroryści, którzy zorganizowali zamachy bombowe w Madrycie, mieli związki z grupami czysto kryminalnymi. W marcu 2004 roku w eksplozji bomb na dworcu kolejowym Atocha zginęło prawie 200 osób, kolejnych 1300 zostało rannych. Później hiszpańskie służby ustaliły, że za zamachami stali niekarani dotąd Marokańczycy, którzy ładunki wybuchowe kupili od mafii.

Uczmy się na błędach Brytyjczyków

Płk rez. Roman Polko, były dowódca GROM-u:

- Powinniśmy się uczyć na błędach Brytyjczyków. Oni wpuszczali na swoje terytorium ludzi, którzy otwarcie głosili nienawiść do cywilizacji Zachodu. A brytyjskie prawo chroniło ich przed wydaleniem. Polska powinna być gościnnym krajem dla ludzi innych nacji i wyznań. Ale nie można wpuszczać wszystkich. I trzeba wydalać tych, wobec których są podejrzenia, że nie akceptują obowiązujących w naszym kraju wartości.

Nasze mniejszości etniczne i wyznaniowe są znikome w porównaniu z tymi na Zachodzie. Mam nadzieję, że są monitorowane przez nasze służby.

Istnieje niebezpieczeństwo, że przestępcy różnych narodowości zradykalizują się. Tym bardziej że nie muszą przechodzić kursów w jakichś specjalnych ośrodkach. Siatki terrorystyczne wykorzystują Internet oraz techniki sekt, żeby wpływać na zachowania ludzi.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki