Tuż po godzinie 19 w jednym z najsłynniejszych warszawskich hoteli, w Bristolu, wybuchł pożar. Na szczęście nic się nikomu nie stało, bo ogień rozproszył się tylko w hotelowej kuchni. Być może kucharz przygotowywał wyjątkowo ognisty przysmak. Na miejsce przyjechał jeden wóz strażacki i patrol straży miejskiej. Pożar został ugaszony, ale problemem był intensywny, gęsty dym, który przedostał się do pokoi hotelowych przez wentylację. Pół godziny później awaryjna sytuacja zostala zażegnana.
Pożar w hotelu Bristol
2008-10-15
4:00
Ogień wybuchł w kuchni.