Prąd musi być tańszy dla zwykłych obywateli

2012-12-18 13:38

Cena prądu powinna być zdecydowanie niższa - mówi w rozmowie z "Super Expressem" wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Gospodarki Maks Kraczkowski (33 l.). Wszystko dlatego, że cena energii dla przedsiębiorstw obniżyła się w ostanim czasie nawet o 15-20 proc. Prąd powinien być tańszy także dla zwykłych Polaków. Tymczasem nie dość, że jego cena nie spadnie, to jeszcze może wzrosnąć!

W nadchodzącym roku ceny energii elektrycznej dla odbiorców idywidualnych nie ulegną zmianom.

Na podwyżki proponowane przez dostawców nie zgodził się Urząd Regulacji Energetyki. Jednak ten sam urząd nie wyklucza, że wzrosną ceny jej przesyłu. A to sprawi, że suma na rachunku będzie wyższa! Jak tłumaczy prezes URE Marek Woszyk, wzrosty mają być niższe od inflacji, ale dla przeciętnego zjadacza chleba to marne pocieszenie. Bo powinniśmy płacić mniej! Na rynku hurtowym ceny energii ostro spadają. Za jedną megawatogodzinę obecnie trzeba zapłacić ok. 170 zł. Tymczasem przeciętnego Kowalskiego będzię ona kosztować około 500 zł.

- Cena prądu dostarczanego powinna być niższa. W szczególności w czasach kryzysu, w których nasze zarobki tracą na wartości, nie można obarczać ludzi takimi kosztami. Nawet jeśli nie mają oni tak dobrych lobbystów jak wielkie korporacje - tłumaczy Kraczkowski. Jednak zdaniem specjalistów szanse na obniżki są marne. - Przedsiębiorstwa energetyczne nie zarabiają na obsłudze klientów indywidualnych, a często nawet dokładają do tego interesu. Dlatego obniżka cen hurtowych zostanie wykorzystana przez nie do odrobienia strat - wyjaśnia Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku energii.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki