Prawie umarła na korcie

2009-01-27 3:00

Wiktoria Azarenka (20 l.) była o krok od sprawienia kolejnej wielkiej sensacji w Australian Open. Białorusinka wygrała 6:3 pierwszego seta z Sereną Williams (28 l.), ale w drugim musiała zejść z kortu, bo chwiała się na nogach i miała zawroty głowy.

Nie mogła nawet utrzymać rakiety! - Cały poranek źle się czułam. Miałam mdłości i byłam bardzo słaba - przyznała Azarenka. - W drugim secie było ze mną coraz gorzej. Jeszcze chwila, a upadłabym na kort.

Troski o Białorusinkę nie kryła Williams, która widząc słaniającą się na nogach rywalkę, podeszła do siatki. - Bardzo się bałam, wyglądała, jakby za chwilę miała stracić przytomność - mówiła Amerykanka.

Białorusinkę do szatni musiały odprowadzić dwie osoby. Dzięki jej kreczowi Williams wygrała 3:6, 4:2 i jest już w ćwierćfinale turnieju.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki