Rak prostaty to nie wyrok

i

Autor: ARCHIWUM Mężczyźni powinni pamiętać o badaniach diagnostycznych

Rak prostaty nie musi oznaczać wyroku śmierci

2015-08-10 2:00

W ciągu ostatnich 30 lat zachorowalność na raka prostaty wzrosła ponad czterokrotnie. Istotnym czynnikiem ryzyka jest w tym przypadku wiek – to nowotwór starszych mężczyzn, a ponieważ żyjemy coraz dłużej, pacjentów będzie przybywać. A nasze społeczeństwo starzeje się najszybciej w Europie!

Coraz częściej rak ten jest jednak diagnozowany u młodszych mężczyzn. Choć jest to groźny przeciwnik (każdego dnia zabija w Polsce 10 mężczyzn), to dzięki rozwojowi medycyny nie musi oznaczać wyroku śmierci.

Leki dla Polaków niedostępne

Odpowiedni dobór leku, sekwencja leczenia oraz wczesne rozplanowanie leczenia od samego początku przynosi wymierne korzyści choremu w formie wydłużenia życia oraz zmniejszenia dolegliwości związanych z leczeniem. Chory przechodzi kolejne etapy choroby, dlatego wczesne rozpoznanie, właściwy nadzór urologiczno-onkologiczny i wdrożenie odpowiedniego leczenia na odpowiednim etapie są kluczowe.

U tych mężczyzn, którzy mogą mieć przed sobą długie lata życia, istnieje ryzyko, że nieleczona lub źle leczona choroba może stanowić problem. Ci mężczyźni powinni bezwzględnie poddać się konsultacji onkologicznej i terapii. Często jednak bagatelizują objawy, nie chodzą na badania, boją się poddać leczeniu w obawie, że radykalne, toksyczne leczenie znacznie pogorszy ich jakość życia. Ale tak być nie musi.

Żyć jak z chorobą przewlekłą

Są już leki, które nie tylko wydłużają życie, opóźniają progresję choroby, ale również poprawiają jakość tego życia. Zmniejszają dolegliwości bólowe, oddalają ryzyko złamań (co w przypadku raka prostaty jest bardzo istotne, bo przerzuty atakują przede wszystkim kości), uczucie zmęczenia, nie zaburzają funkcji poznawczych. Objawy niepożądane, w przeciwieństwie do leków starszej generacji, są niewielkie. Jakość życia chorego na raka jest nie mniej ważna niż walka o jego jak najdłuższe przeżycie. Te leki mają jeszcze jedną zaletę – chory może je przyjmować w warunkach domowych, bez konieczności hospitalizacji.

Im wcześniej, tym lepiej

Dla polskich mężczyzn nowoczesne leczenie niestety jeszcze w pełni nie jest dostępne. W krajach z większą dostępnością do leków innowacyjne terapie stosowane są w zależności od potrzeb pacjenta, tak aby jak najbardziej zwiększyć korzyść z leczenia i skutecznie leczyć chorobę. Często stosowane są przed podaniem chemioterapii. Tam zaczyna się bowiem od leczenia przynoszącego największą korzyść choremu. U nas nowoczesne leczenie refundowane jest tylko na ostatnim etapie dla określonej grupy chorych, już po chemioterapii. Cały czas czekamy na podjęcie interwencji przed chemioterapią, czyli udostępnienie leczenia, które nie tylko wydłuża czas przeżycia, ale również poprawia jego jakość. Rak gruczołu krokowego jest chorobą przewlekłą, na wiele lat. Ale pod warunkiem że chory będzie miał szanse na optymalizację leczenia, dostęp do nowoczesnego leczenia lekiem, który okaże się dla niego najskuteczniejszy. Polski chory jeszcze nie ma takiej możliwości.

Chorzy powinni mieć wybór

dr n.med. Elżbieta Senkus-Konefka Z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego

Aby leczenie było optymalnie skuteczne, konieczna jest indywidualizacja, czyli dopasowanie terapii do rodzaju nowotworu, określenie grupy ryzyka. Chorzy powinni mieć wybór – i takie możliwości stwarzają nowe leki, które odraczają czas do wyniszczającej chemioterapii, a po chemioterapii znacząco poprawiają jakość życia i wydłużają czas przeżycia. Są to leki dobrze tolerowane przez organizm pacjentów, pozwalając im żyć z rakiem jak z chorobą przewlekłą. Niestety w Polsce chorzy do takich nowoczesnych terapii mają ograniczony dostęp albo w ogóle są dla nich niedostępne

Z pędzącego toru na tor powolny... Ważna współpraca lekarzy

mówi dr n. med. Roman Sosnowski, urolog z Kliniki Nowotworów Układu Moczowego w Warszawie.

Nowoczesne leczenie raka prostaty powinno polegać nie tylko na stosowaniu terapii, które będą wydłużać życie, ale poprawiać jego jakość. To dziś podkreśla się na wszystkich naukowych sympozjach. Aby jednak chorobę z pędzącego toru przestawić na tor powolniejszy, potrzeba nie tylko dostępności do nowoczesnych terapii, ale i współpracy lekarzy różnych specjalności. Chory powinien więc mieć dostęp i do nowoczesnego leczenia, do nowoczesnej radioterapii, a zajmować się nim powinni lekarze różnych specjalności, nie tylko onkolog, ale też psychoterapeuta, rehabilitant, fizjoterapeuta. To powinno być leczenie multidyspcyplinarne.

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki