Rodziny ofiar katastrofy pod Smoleńskiem chcą widzieć akta śledztwa

2010-05-12 18:10

Niewiedza jeszcze bardziej dręczy niż najgorsza prawda! Pogrążeni w żałobie bliscy tych, którzy 10 kwietnia zginęli w katastrofie prezydenckiego samolotu chcą wiedzieć na jakim etapie jest śledztwo i czy prokuratorzy są choćby o krok bliżej ustalenia przyczyn smoleńskiej tragedii. Do Naczelnej Prokuratury Wojskowej wpłynęło już 10 wniosków o wgląd w akta śledztwa.

Pełnomocnika, który ma reprezentować rodzinę w kontaktach z prokuraturą ma już Małgorzata Wasserman, córka śp. posła PiS Zbigniewa Wassermana. - Chcemy aktywnie uczestniczyć w tym postępowaniu, ale aby móc zgłaszać wnioski musimy znać treść zebranych materiałów – powiedziała w rmf fm.


W sprawie katastrofy prezydenckiego Tu-154 M toczy się kilka śledztw. Rosyjska prokuratura ma w posiadaniu najwięcej materiałów dowodowych, ale ich treść jest pilnie strzeżona. Niezależnie od prokuratorów pracuje cywilna komisja Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego z szefową Tatiana Anodiną na czele. Polskim obserwatorem jest Edmund Klich, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Przeczytaj koniecznie: Minął miesiąc od katastrofy pod Smoleńskiem. Na jakim etapie jest śledztwo?

Odrębne śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu powietrznym prowadzi Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Brane są pod uwagę następujące wersje przyczyn tragedii: usterki techniczne samolotu, zachowanie załogi, zła organizacja i zabezpieczenie lotu oraz "zachowania osób trzecich" (np. zamach terrorystyczny, presja wywierana  na załogę, by lądować mimo gęstej mgły).

Poza tym Ministerstwo Obrony Narodowej powołało polską komisję, na której czele stoi szef MSWiA Jerzy Miller.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki