Rokita wróci do Tuska?

2009-03-20 12:55

Platforma panicznie poszukuje kontrkandydata dla Zbigniewa Ziobry. Żeby wygrać eurowybory w Krakowie, PO potrzebuje znanego nazwiska. Wśród propozycji miał pojawić się nawet Jan Rokita.

Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że kandydaturę Rokity miał wysunąć sam premier Tusk podczas posiedzenia zarządu PO. Do wyborów coraz bliżej, a rządząca partia wciąż nie ma dobrego kontrkandydata dla Zbigniewa Ziobry, dlatego propozycje kolejnych nazwisk sypią się jak z rękawa. Ofertę startu z list PO dostają nawet osoby, które są niechętne Platformie lub samemu przewodniczącemu.

Przypomnijmy, że Rokita odszedł z PO właśnie przez konflikt wewnątrz partii. Niedoszły premier z Krakowa twierdził, że jest marginalizowany i nie potrafił dogadać się z "ekipą Tuska".

Problem PO polega na tym, że władze partii nie chcą na swoich listach (z nielicznymi wyjątkami) krajowych parlamentarzystów ani ministrów rządu Tuska. Każdy dobry kandydat spoza partii jest więc na wagę złota.

Pierwszą bombą wyborczą Platformy była Danuta Hübner, którą PO przejęła z list SLD. W ostatnich doniesieniach medialnych pojawiają się inne znane nazwiska: Jadwigi Staniszkis i Leny Kolarskiej-Bobińskiej, Jacka Pałasińskiego czy dawnego lidera AWS i byłego przewodniczącego "S" Mariana Krzaklewskiego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki