Do zdarzenia doszło podczas spotkania tamtejszej ligi pomiędzy Elite 3000 i Amager. Zawodniczka tej pierwszej drużyny Kathrine Lauritsen podbiegła do sędziego, tłumacząc, że została nieprzepisowo zatrzymana przez rywalkę. - Uderzyła celowo w moje piersi - tłumaczyła. - Aż tak dużych nie masz - figlarnie odparł arbiter, co wywołało salwy śmiechu wśród kibiców.
Te kpiny mogą jednak skończyć się źle dla Krabbe, bo musiał stanąć przed komisją dyscyplinarną duńskiego związku. - To miał być żart - tłumaczył skruszony arbiter. Komisja jeszcze nie podjęła decyzji, jak ukarać frywolnego Krabbe.