Spowiedź Drzewieckiego : Zabito mi matkę; gardzę polityką; Polska to dziki kraj

2010-02-26 12:03

Mirosław Drzewiecki przemówił. Jeden z bohaterów afery hazardowej nie wytrzymał i postanowił wyżalić się przed kamerą TVN24. Gorzkich słów nie brakowało - były minister stwierdził, że gardzi teraz polityką, oskarżył też swoich politycznych oponentów o śmierć swojej matki.

Od momentu, gdy zeznawał przed komisją hazardową, Drzewiecki przebywa w USA. Tam też postanowił wypłakać się w rękaw reportera TVN24 i nie oszczędzał nikogo. Już sam początek kilkunastominutowego wywiadu daje dobre pojęcie o humorze, w jakim był "przesłuchiwany".

Przeczytaj koniecznie: Afera hazardowa: Łapówkarz kpi sobie z komisji

- Cieszę się, że nie muszę konfrontować się z tym wszystkim, co się w Polsce dzieje (...). To mi przypomina zamierzchłe, stare czasy, kiedy można było powiedzieć "dajcie mi człowieka, a coś się na niego znajdzie" - żalił się były minister.

- Ja jestem dowodem na to, że Polska jest w dalszym ciągu dzikim krajem. Zabito mi matkę, taka jest prawda. W związku z tym nie mam odrobiny dobrych emocji do ludzi, którzy to zrobili. Na całe szczęście wiem - bo wierzę w Boga - że jest piekło, że ci ludzie trafią do piekła - ciągnął swoją tyradę Drzewiecki i plynnie przeszd od spraw religijnych do polityki.

- Jestem 20 lat w parlamencie i nigdy nie myślałem, że polityka jest takim okrutnym zwierzakiem, który potrafi zjadać ludzi po prostu. Gardzę tym, gardzę polityką - wyznał nagle w iście aktorskim stylu.

 



Tu pikantne wypowiedzi się właściwie wyczerpały. Dalej minister już tylko bronił się i próbował oczyścić z jakichkolwiek podejrzeń:

- Zawsze działam zgodnie z prawem, w związku z tym nie muszę się o nic martwić, (...) z kim się kumpluję, to jest moja sprawa i wszystkim wara od tego - tłumaczył.

Zobacz koniecznie: Tak "Miro" grał przed komisją (ZDJĘCIA!)

Na koniec nie zabrakło też wyrzutu pod adresem Mariusza Kamińskiego. Były minister sportu oświadczył, że tzw. afera hazardowa to "fikcja stworzona przez byłego szefa CBA". I - jak dodał - nigdy tego „panu Kamińskiemu” nie zapomni.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki