Atak nożownika w Stalowej Woli. Kim jest napastnik?

i

Autor: East News

Stalowa Wola - nożownik usłyszał zarzuty. Miesiąc wcześniej kupił przez internet noże szturmowe

2017-10-21 15:12

Nożownik ze Stalowej Woli, który zaatakował nożem kilka osób w galerii handlowej, dzień po zdarzeniu usłyszał zarzuty. Śledczy nie mają wątpliwości, że atakował, by zabijać. "Użyte narzędzia to były narzędzia do zabijania. To były bagnety służące do zadawania jak najcięższych ran" - powiedział dziennikarzom jeszcze przed przesłuchaniem 27-latka prok. Adam Cierpiatka z prokuratury okręgowej w Tarnobrzegu.

W piątek 20 października 2017 roku Konrad K. uzbrojony w noże szturmowe wszedł do centrum handlowego VIVO w Stalowej Woli i zaczął na oślep dźgać klientów galerii. W ten sposób pozbawił życia kobietę w wieku około 50 lat, a osiem osób ciężko ranił. Cztery z nich są w szpitalu w stanie krytycznym. Ranny 36-latek, jak podał w sobotę popołudniu Adam Cierpiatka z prokuratury okręgowej w Tarnobrzegu, jest w stanie agonalnym.

Nożownik ze Stalowej Woli usłyszał zarzuty

Prokuratura postawiła 27-letniemu Konradowi K. zarzuty zabójstwa i usiłowania zabójstwa wielokrotnego. Śledczy nie mają wątpliwości, że atakował, by zabijać. "Użyte narzędzia to były narzędzia do zabijania. To były bagnety służące do zadawania jak najcięższych ran" - powiedział dziennikarzom jeszcze przed przesłuchaniem 27-latka prok. Adam Cierpiatka z prokuratury okręgowej w Tarnobrzegu. Dodano również, że noże zostały zakupione przez Konrada K. miesiąc przed atakiem. Jak relacjonował zaś później mec. Leszek Augustyn, obrońca z urzędu, napastnik zeznał, że "czuł się zastraszony, zaszczuty", ale nie sprecyzował przez kogo.

- Przyznał, że leczył się od trzech lat psychiatrycznie, ma problemy. (...) Czuje się, jakby był zastraszany, nie chce sprecyzować przez kogo. I to wszystko tak się skumulowało, że musiał to gdzieś jakoś odreagować - tak to wstępnie tłumaczył - relacjonował mec. Augustyn.

Dopytywany, czy Konrad K. przygotowywał się do ataku, odparł: Powiedział tak: nabył noże, bo nie wiedział, czy będzie zaatakowany, czy będzie się musiał bronić, czy będzie musiał kogoś zaatakować.

Obrońca poinformował również, że 27-latek "ma żonę, ma dziecko, jest w trakcie rozwodu". Być może ten stres, rozpad rodziny również miały wpływ na to, co się stało - dodał.

Niemcy. Atak nożownika w Monachium. Sprawca zbiegł [AKTUALIZACJA]

Atak nożownika w Stalowej Woli. Kim jest napastnik?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki