Syn Dariusza P., podpalacza z Jastrzębia Zdroju, przygnieciony sytuacją! OŚWIADCZENIE rodziny

2014-04-07 18:40

17-letni Wojtek P., jedyny z całej rodziny ocalały z pożaru w Jastrzębiu Zdroju, jest bardzo przygnieciony całą sytuacją - mówi pełnomocnik rodziny. Bartosz Sapota przedstawił oświadczenie rodziny i odpowiadał na pytania dziennikarzy na dzisiejszej konferencji prasowej.

Wojtek P. to 17-latek, któremu w maju 2013 roku udało się uciec z płonącego domu w Jastrzębiu Zdroju. Jak ustaliła prokuratura, to jego ojciec miał podpalić dom, w którym spokojnie spała cała rodzina! Bracia, siostry i ukochana mama 17-latka zginęli w męczarniach.

Teraz chłopak musi zmierzyć się ze straszliwą sytuacją. I o nim właśnie mówił na konferencji prasowej pełnomocnik rodziny ofiar, które żywcem spłonęły w pożarze.

Pełnomocnik Bartosz Sopota wygłosił oświadczenie w imieniu rodziny tragicznie zmarłych.

Oświadczenie rodziny ofiar

W oświadczeniu rodzina przekazała, że jest wdzięczna mediom za poszanowanie ich prywatności oraz poprosiła o dalsze takie postępowanie. W przedstawionym oświadczeniu padły też słowa, że rodzina zmarłych, czyli Joanny P. nie chce nic wiedzieć o innych sprawkach podpalacza! Interesują ich tylko wydarzenia z maja 2013, czyli tragiczny pożar. Chcą poznać nawet najgorszą prawdę!

Czytaj: NOWE INFORMACJE ws. Dariusza P. i pożaru w Jastrzębiu Zdroju: Rodzina CHCE PRAWDY, nawet najstraszniejszej [OŚWIADCZENIE]

Syn Dariusza P. Wojtek jest teraz, jak powiedział pełnomocnik, w szkole i jest przygnieciony całą sytuacją. Ale nie zaniedbuje nauki:

„Mogę powiedzieć jedynie, że jest on przygnieciony całą sytuacją, jednak stara się wypełniać swój obowiązek szkolny” dodał pełnomocnik.

Jak już informowaliśmy chłopak mógł trafić do domu dziecka! Zostałby tam aż do uzyskania pełnoletności. Na szczęście jest ktoś, na kogo chłopak może liczyć - to jego dziadek. To ojciec spalonej w pożarze Joanny, matki Wojtka. Dziadek nie zostawił wnuka w trudnej sytuacji i zaopiekuje się nim tak, jak będzie potrafił najlepiej.

Jak przyznał Sapota, rodzina Dariusza P. nie ma wglądu do akt sprawy, bo o to nie zabiegała.

Zobacz: Syn mordercy-podpalacza zamieszka z dziadkiem. 17-letni Wojtek nie trafi do domu dziecka

Polub se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają