Wypadek na torach

i

Autor: Policja Będzin

Tajmnicza śmierć na torach w Będzinie. To było samobójstwo?

2016-03-07 10:48

Policjanci z Będzina wyjaśniają tragiczne okoliczności śmierci 36-letniego mężczyzny, który 6 marca wtargnął na tory kolejowe i został potrącony przez pociąg. Na razie nie wiadomo, czy 36-latek wpadł pod pociąg przez przypadek, czy też było to samobójstwo. W związku z tym wydarzeniem, ruch pociągów został ograniczony.

Do tragedii w Będzinie doszło w sobotę, 6 marca około 1 w nocy. Jak wynika z pierwszych ustaleń policji, 36-latek wtargnął na tory kolejowe i został potrącony przez pociąg relacji Praga - Moskwa. Mężczyzna zginął na miejscu. Wiadomo, że 36-latek mieszkał w Będzinie, ale nie miał stałego zameldowania. - Ekipa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora wykonała 6 marca na miejscu niezbędne czynności. W związku z wypadkiem oraz prowadzonymi na jego miejscu oględzinami ruch pociągów był ograniczony - czytamy na stronie policji. Dokładne przyczyny tego tragicznego zdarzenia wyjaśniają teraz policjanci pod nadzorem prokuratury. Funkcjonariusze nie wykluczają, że 36-letni mężczyzna popełnił samobójstwo.

Czytaj: O krok od tragedii w Brodnicy. 38-latek wpadł pod pociąg

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki