Tragiczne skutki jazdy pod prąd

2014-12-04 3:00

Tej tragedii mogłoby nie być, gdyby kierujący fiatem punto Dominik S. (29 l.) nie pomylił dróg i nie wjechał pod prąd.

Tej tragedii mogłoby nie być, gdyby kierujący fiatem punto Dominik S. (29 l.) nie pomylił dróg i nie wjechał pod prąd na nowy, oddany w miniony weekend do użytku fragment ekspresówki S8 Łódź - Wrocław między Sieradzem a Łaskiem.

Jego auto mknęło z dużą prędkością w kierunku stolicy Dolnego Śląska, tymczasem z naprzeciwka w stronę Łodzi prawidłowo jechała skoda octavia. We wtorek około godziny 19.30 oba samochody zderzyły się czołowo w pobliżu węzła Sieradz Południe. Żadna z osób, które uległy temu wypadkowi, nie miała szans na przeżycie.

Zobacz też: Wypadek w Rykach. Ciężarówka rąbnęła w osobówkę na skrzyżowaniu - WIDEO

Na miejscu zginęli siedzący za kierownicą fiata Dominik S., jego pasażer o nieustalonej jeszcze tożsamości oraz prowadzący skodę Marcin B. (34 l.). 

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki