Trwa AWANTURA o fuchę Jacka Rostowskiego!

2014-10-16 4:00

Na świecie był wychwalanym ministrem finansów, któremu udało się wyhamować kryzys. W Polsce wielu nie potrafi wybaczyć mu podwyżki podatków i wydłużenia wieku emerytalnego. Niezależnie jednak od ocen to właśnie Jacek Rostowski (63 l.) wydaje się największym przegranym odejścia Donalda Tuska (57 l.), bowiem co chwila jest przymierzany do eksponowanych stanowisk, których ostatecznie nie dane jest mu objąć...

W rządzie Ewy Kopacz Rostowski miał już być szefem resortu spraw zagranicznych. Jednak podobno prezydent Bronisław Komorowski (62 l.) nie zgodził się na tę kandydaturę. Później Rostowskiemu zaproponowano doradzanie nowej premier i coraz głośniej mówiono, że zostanie nawet szefem jej doradców w randze ministra. To jednak miało się nie spodobać koalicjantom z PSL, którzy na jego kandydaturę zaczęli zdecydowanie kręcić nosem.

Zobacz też: Premier Ewa Kopacz wyrzuciła Rostowskiego na bruk!

Taka jest wola premier Kopacz

Jak twierdzi rmf.fm, swoje trzy grosze dołożył sam Rostowski, który spodziewając się szybkiej nominacji, zaczął "gwiazdorzyć" i pouczać innych ministrów, przez co skonfliktował się z szefem resortu finansów Mateuszem Szczurkiem (39 l.) oraz wicepremierem Januszem Piechocińskim (54 l.). - Taka jest wola premier Kopacz, by szefem jej doradców został Jacek Rostowski w randze sekretarza stanu - mówił wczoraj oficjalnie Piechociński. Jednak mimo tych słów Rostowskiemu i tym razem nie dane będzie objąć stanowiska. Jego zachowanie i chęć uzyskania większych wpływów w rządzie nie spodobały się nowej premier, która cofnęła swoją propozycję, twierdzi tvn24.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki