Ujawniono, ILE Polacy PIJĄ w czasie PANDEMII! Takich wyników nikt się nie spodziewał!

i

Autor: jarmoluk /Pixabay.com Ujawniono, ILE Polacy PIJĄ w czasie PANDEMII! Takich wyników nikt się nie spodziewał!

Ujawniono, ILE Polacy PIJĄ w czasie PANDEMII! Takich wyników nikt się nie spodziewał!

2021-02-06 8:54

Okazuje się, ze w pandemię Polacy sięgają po… alkohol! Według danych kupujemy więcej mocnych trunków, no a skoro więcej kupujemy, to i więcej pijemy. Chodzi o dane z raportu firmy Nielsen za 2020 rok, według których mocne trunki kosztowały nas zawrotną sumę, bo prawie 40 miliardów złotych. Dane są zatrważające. Ile pijemy w czasie pandemii? Poznaj szczegóły.

Polacy kupują mniej piwa, wybierają mocniejsze alkohole

Dane z raportu firmy Nielsen przedstawił portal tvn24.pl. Wynika z niego, że w 2020 roku wydaliśmy na alkohol 7 procent więcej niż rok wcześniej. Okazuje się, że kupujemy mniej piwa! Sprzedaż „złotego trunku” spadła o 1,6 procenta. W 2020 roku wybieraliśmy coś mocniejszego, tak wygląda wzrost sprzedaży mocniejszych alkoholi:

  • whisky 15 procent,
  • wino 8 procent,
  • rumy 30 procent
  • giny 26 procent.

Zobacz również: Pogodowy CHAOS w Polsce. ZAMIECIE śnieżne i marznące deszcze. Może być GROŹNIE!

Polacy kupują więcej alkoholu. Niepokojące dane

Czas pandemii przysporzył nam sporo problemów, zostaliśmy zamknięci w domach oraz odcięci od rozrywek. Jak się okazuje, niestety, Polacy w pandemię piją więcej alkoholu.  Tvn24.pl informuje też o badaniach przeprowadzonych we współpracy z Państwową Agencją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, według których aż 14 procent badanych deklaruje większe spożycie alkoholu w czasie pandemii w stosunku do poprzedniego roku! Te dane mogą niepokoić, ponieważ wybór mocnego alkoholu może prowadzić do uzależnień.

Czytaj też: Koronawirus w Polsce. Ile jest dziś zakażeń? [6 LUTEGO 2021]

- Inne słowo na uzależnienie to jest przyzwyczajenie. Jeżeli ktoś przez sześć-dziesięć miesięcy posługuje się alkoholem jak lekarstwem na nudę, na zdenerwowanie, to teraz te kilka miesięcy są równią pochyłą, po której się zsuwamy bezwiednie – mówi w rozmowie z tvn24.pl psycholożka i terapeutka uzależnień dr Ewa Woydyłło-Osiatyńska. – Dzień, w którym człowiek wypija pół butelki wina to nie problem, ale dzień za dniem, w którym się wypija po pół butelki, a potem już coraz więcej, to zaczyna być problem – dodaje.

Zenek Martyniuk wyznał, że nie pije od 10 lat. Jego syn nie stroni jednak od alkoholu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki