Od kiedy opublikowano zarządzenie prezesa NFZ, pacjenci, którzy potrzebują od kilku do kilkunastu (i więcej) godzin na dobę dostępu do respiratora, rozpaczliwie walczą o przetrwanie. W tym samym czasie odkrywają coraz więcej publicznych informacji o dodatkowych miliardach, którymi dysponuje w swoim budżecie NFZ czy Ministerstwo Zdrowia w Funduszu Medycznym.
Zignorowane apele pacjentów
Projekt zmian na podstawie raportu AOTMiT-u (Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji) niższych wycen był znany pacjentom od grudnia 2021 r. i od tego czasu trwały ich apele, by nie wprowadzać nowych taryf. Niestety - bezskutecznie. W marcu 2022 r. odbyło się nawet spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia. Kolejne obiecywane spotkania i rozmowy nie doszły już jednak do skutku, a zarządzenie zostało opublikowane „po cichu”, niemal w przededniu weekendu majowego.
Obniżone taryfy to mniejsza dostępność i dłuższe kolejki po świadczenie, którego ostatecznie można nie doczekać. Świadczeniodawcy nie będą przyjmować nowych pacjentów, jeżeli nie będą mieli na to środków. Cała aparatura kosztuje około 40 tys. złotych. Żadnego chorego nie stać na taki koszt, a do tego trzeba jeszcze doliczyć pensje lekarza, pielęgniarki i rehabilitanta.
- Przecież my bez respiratorów w domach umrzemy. Tych 10 tys. chorych trafi nagle do szpitali? Proszę nam nie mydlić oczu, przecież widzimy co się dzieje! Prowadzone są na nas oszczędności kosztem czego? Czy NFZ i Ministerstwo Zdrowia naprawdę chcą odbierać nam oddech i życie? Albo nie zdążę dojechać do szpitala, aby zostać podłączoną do tlenu, albo nie będzie dla mnie miejsca. W szpitalu najbliższym mojego domu jest tylko jedna sala z dostępem do tlenu i czterema łóżkami, a łatwo jest się domyślić, że wymagających wentylacji jest znacznie więcej. My nie chcemy wracać do szpitali! Chcemy zostać w domu z bliskimi. Nie wiem, ile pozostało mi lat życia, a jeszcze mam zostać pozbawiona rodziny – mówi Ewa Ciechomska, 68-letnia pacjentka wentylowana nieinwazyjnie, chora na POChP od ponad 20 lat.
Premie dla rządu, obniżki wycen dla pacjentów
Wszystkie koszty idą teraz w górę, inflacja stale rośnie, a taryfy wycenione w 2016 roku i nigdy nie podnoszone, nagle są obniżane! Skąd wziął się pomysł na wprowadzanie oszczędności na pacjentach wentylowanych mechanicznie? To pytanie tym bardziej jest zasadne, kiedy patrzy się na ostatnie doniesienia medialne dotyczące dodatkowych miliardów w budżecie NFZ oraz Funduszu Medycznym Ministerstwa Zdrowia. Z nadwyżki za ubiegły rok NFZ otrzyma aż 10 mld złotych, a jego budżet od 2016 roku wzrósł prawie o 50 mld zł, więc skąd to obniżanie taryf? Wzrastają wynagrodzenia polityków i urzędników w KPRM (ogłoszenie premiera Morawieckiego o zniesieniu limitów zarobków w KPRM), a tymczasem pacjentom wentylowanym ogranicza się dostęp do tlenu. Wygląda na to, że rząd chomikuje miliardy, podczas gdy ci, wymagający respiratoterapii będą umierać. Jaki jest tutaj rachunek zysków i strat? – pytają pacjenci.
i
Cofnąć zarządzenie Prezesa NFZ!
Pacjenci żądają natychmiastowego zawieszenia zarządzenia Prezesa NFZ i apelują o to do Ministra Zdrowia, Adama Niedzielskiego. Już teraz otrzymują pierwsze sygnały od świadczeniodawców o planowanych wstrzymaniach przyjęć pacjentów w poszczególnych województwach i drżą na samą myśl o tym.
Respiratoterapia domowa jest powszechnie stosowana we wszystkich rozwiniętych krajach. To skuteczne narzędzie ratujące i przedłużające życie, dużo tańsze od leczenia szpitalnego.
- Różnicowanie pacjentów na tych, którym pomoc się należy i tych, którzy na nią nie zasługują jest dyskryminacją oraz okrutnym, nieludzkim i poniżającym traktowaniem, sprzecznymi z art. 40 Konstytucji, konwencją ONZ i nie koresponduje z fundamentalną zasadą humanitaryzmu. NFZ staje się katem, jednym podpisem skazując tysiące pacjentów na śmierć w męczarniach lub rezygnację z życia i wegetację w szpitalach. W imieniu pacjentów, zapraszam przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia oraz NFZ do naszych domów – z chęcią pokażemy jak wygląda nasze życie. Żądamy od Ministra Zdrowia natychmiastowego zawieszenia zarządzenia Prezesa NFZ! – apeluje Joanna Wilmińska, prezes Stowarzyszenia „JEDNYM TCHEM!”, pacjentka wentylowana mechanicznie inwazyjnie od 10 lat.