Zagadkowe PLAKATY na ulicach. Kto BRONI DZIENNIKARZA wyrzuconego za TROTYL?

2012-11-19 11:27

"Czarku Gmyzie - jesteśmy z Tobą" - plakaty z takim hasłem pojawiły się na ulicach Warszawy. Kto broni dziennikarza wyrzuconego z RZECZPOSPOLITEJ za tekst o trotylu na wraku tupolewa? Na obrazie jest tylko podpis "Przyjaciele, Czytelnicy, Polacy", ale akcja to inicjatywa "Solidarnych 2010".

Oprócz wyrazów wsparcia dla dziennikarza na plakacie pojawił się też napis "Wszyscy zostaliśmy wyrzuceni z pracy". A na dole hasło:" System zbudowany na kłamstwie musi runąć".

"Z inicjatywy niezależnych środowisk dysponujących powierzchniami reklamowymi przy społecznym wsparciu dystrybucji plakatów zapowiadam akcję solidarności wobec Cezarego Gmyza w postaci akcji plakatowej" - pisała kilka dni temu Ewa Stankiewicz, współtwórczyni portalu www.solidarni2010.pl. - "Projekt plakatu załączam. Wszystkie osoby, które fizycznie chciałyby pomóc w dystrybucji plakatów oraz osoby/instytucje dysponujące powierzchniami reklamowymi proszone są o zgłoszenie się do warszawskiego oddziału Solidarnych 2010".
Apel znalazł się też na innych portalach z prośbą o rozpowszechnienie przez "niezależne media".

Organizatorka akcji, Ewa Stankiewicz, jest współautorka filmu "Solidarni 2010" o żałobie po katastrofie smoleńskiej. Nagradzana była za wiele reportaży telewizyjnych i radiowych, w tym głośny film "Trzech kumpli"

W obronie Cezarego Gmyza, wyrzuconego za tekst o śladach środków wybuchowych na wraku prezydenckiego samolotu, stanęła też Europejska Federacja Dziennikarzy. W liście do właściciela RZECZPOSPOLITEJ zwolnienie dziennikarza stowarzyszenie nazywa skandalem i zarzuca wydawcy uleganie politycznym wpływom. "Polski rząd nie respektuje niezależności mediów, zmuszając wydawców do wykazywania nadmiernej dbałości o rząd i jego interesy" - czytamy w liście.

CZYTAJ WIĘCEJ: WIEMY, skąd Cezary Gmyz wiedział o TROTYLU. Informacje potwierdzili PROKURATORZY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki