Zamiast oszczędzać, TVP funduje wysokie nagrody

2009-05-11 15:11

Stołek prezesa telewizji publicznej to nie tylko ogromna władza, ale przede wszystkim wielkie pieniądze. Żywym tego dowodem jest obecny szef TVP Piotr Farfał i jego poprzednik Andrzej Urbański. Rada nadzorcza TVP postanowiła obu panom przyznać po 50 tys. zł nagrody.

Czym sobie zasłużyli na taki bonus? Tak naprawdę nie wiadomo, bo z miesiąca na miesiąc kondycja spółki jest coraz gorsza i niewykluczone, że 2009 rok TVP zamknie pod kreską.

Nie zważając na "przejściowe problemy", większość członków zarządu postanowiła hojnie obdarować kilka osób. Po blisko 50 tys. zł (trzykrotność pensji w wys. ok. 18 tys. zł brutto) oprócz Farfała i Urbańskiego dostanie także dwóch zawieszonych w grudniu członków zarządu: Sławomir Siwek i Marcin Bochenek.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", zarząd TVP ma prawo do nagród rocznych, gdy spółka wypracuje zysk. W 2008 r. zysk był, ale według szacunków spółki w tym roku telewizji publicznej grozi strata. Prezes Farfał, aby tę stratę ograniczyć, w popłochu tnie koszty. W ciagu kilku tygodni zrezygnował z wielu zapowiadanych inwestycji, zakupów, a nawet z prenumeraty części gazet.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki