Zmarły mąż wciąż mną kieruje

2009-10-28 3:00

Lucjan Kydryński - dziennikarz, pisarz, mąż piosenkarki Haliny Kunickiej. Razem przeżyli 40 lat. Odszedł trzy lata temu, ale to jego odejście - jak mówi Halina Kunicka - do dziś boli. Artystka jednak wciąż czuje jego obecność.

Trudno mi o tym mówić, bo trudno uzewnętrzniać emocje... Po śmierci męża wydawało mi się, że nie będę umiała sama istnieć, po prostu nie wyobrażałam sobie dalszego funkcjonowania. Czas jednak spowodował, że wróciłam do życia.

Mam takie poczucie, że Lucjan w jakiś sposób mną kieruje. Że to on mnie natchnął, spowodował, że wróciłam na scenę. Bo przecież na długi czas, czas choroby męża, wycofałam się z życia, nie występowałam, nie wyjeżdżałam z Warszawy. Ale wróciłam.

Odtąd dzień po dniu, rok po roku, zaczyna mi być łatwej. Nie znaczy, że jest mi łatwo, bo Lucjan był jedyny, dla mnie wyjątkowy. Nie chciałabym, żeby to zabrzmiało patetycznie, ale zdarza się czasem, że dwie osoby są sobie przeznaczone, i tak było w naszym wypadku. Jestem pewna, że te lata, które razem przeżyliśmy, to było moje prawdziwe życie. Jego i moje.

A teraz próbuję żyć bez niego. Uśmiecham się do ludzi, pracuję. Ale wiem, że są sytuacje, rzeczy ostateczne, w obliczu których człowiek zawsze zostaje sam. Nikt nie jest w stanie pomóc mi tyle, ile sama sobie pomagam. Najbardziej istotne rozmowy prowadzę ze sobą. I oczywiście z publicznością, która zawsze jest ze mną. Dziękuję im!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki