Mieli tam odbywać karę - od półtora do dwóch i pół roku.
Podczas śledztwa wszyscy trzej mężczyźni wyrazili chęć dobrowolnego poddania się karze. Za spóźnienie nie grozi im jednak żadna dodatkowa kara.
Jeśli jednak nie stawią się do piątku, sąd może wydać nakaz ich doprowadzenia, a w ostateczności rozesłać za nimi listy gończe.